Kosiniak, Hołownia i Konfederacja w zatłoczonym centrum

Prezes PSL musi znaleźć na siebie nowy pomysł. Nie jest to łatwe, bo obcęgi polaryzacji nie słabną, tymczasem obok pojawił się jeszcze Szymon Hołownia. A niektórzy, co może zaskakiwać, wśród walczących o wyborców środka wymieniają także Konfederację.

Publikacja: 07.08.2020 10:00

Kosiniak, Hołownia i Konfederacja w zatłoczonym centrum

Foto: Reporter, Wojciech Stróżyk

Z ostatnich wyborów wynieśliśmy wiele widoków. Między innymi przeraźliwie smutnej twarzy Władysława Kosiniaka-Kamysza podczas ogłaszania wyników pierwszej tury. Niespełna 3 proc. – to musiało zadziałać jak uderzenie obuchem w głowę, choć już ostatnie sondaże przed pierwszą turą zapowiadały gwałtowny zjazd.

Mimo wszystko robił dobrą minę do złej gry. Rafała Trzaskowskiego wsparł „nie całkiem", ale za taką wstrzemięźliwość celem ostrzejszych ataków ze strony dawnego mainstreamu stał się Szymon Hołownia, bo przecież miał kilka razy więcej zwolenników niż prezes PSL. Kosiniak wypowiedział kilka konwencjonalnych zdań o podążaniu tą samą drogą, co do tej pory. Ale trudno zgłaszać się z nowymi inicjatywami politycznymi zaraz po widowiskowej porażce.

Pozostało 95% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Irena Lasota: Byle tak dalej
Plus Minus
Łobuzerski feminizm
Plus Minus
Jaka była Polska przed wejściem do Unii?
Plus Minus
Latos: Mogliśmy rządzić dłużej niż dwie kadencje? Najwyraźniej coś zepsuliśmy
Plus Minus
Żadnych czułych gestów