Aktualizacja: 07.02.2016 16:53 Publikacja: 05.02.2016 00:00
Irena Lasota
Foto: Fotorzepa, Darek Golik
Chciałam dodać coś miłego o ojcu Ziębie przed wymienieniem jego nazwiska – przypomnieć, że jest znanym działaczem społecznym, autorem, filozofem, byłym prowincjałem dominikanów, wreszcie człowiekiem przez lata związanym z opozycją antykomunistyczną, ale zdałam sobie sprawę, że jeśli o. Zięba ma rację – to nic nie pomoże: jedni i tak uważają go za swojego, inni za obcego, a jeszcze inni o nim nie słyszeli i nic ich to nie obchodzi. Życiorys Maciej Zięba ma bogaty i oba plemiona, Tutsi i Hutu, mogą się do niego przyznawać. Ale też oba mogą go wykluczyć.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas