Reklama

Na Facebooku zarobisz na darmowy obiad lub spotkanie z celebrytą

Zjedzenie łyżki cynamonu, pokazanie całemu światu swoich piersi czy samopodpalenie – nic nie powstrzyma nastoletnich internautów w drodze do chwilowej sławy.

Aktualizacja: 05.02.2017 16:52 Publikacja: 02.02.2017 18:27

Woda lodowata, cel szlachetny. 2 tys. studentów w Bostonie bije rekord liczby uczestników ice bucket

Woda lodowata, cel szlachetny. 2 tys. studentów w Bostonie bije rekord liczby uczestników ice bucket challenge (wrzesień 2016 r.).

Foto: Getty Images

Każdy, kto regularnie zagląda na Facebooka, musiał zauważyć, że zapanowała tam moda na rzucanie wyzwań sklepom, firmom i celebrytom. Mechanizm jest prosty – internauta proponuje adresatowi coś w rodzaju zakładu: jeśli w określonym czasie uda mu się zebrać odpowiednią liczbę komentarzy i polubień zapisu konwersacji dotyczącej wyzwania – wówczas druga strona będzie musiała coś zrobić. Co takiego? Możliwości jest wiele. Niektórzy chcą w ten sposób zapewnić sobie np. darmowy obiad w restauracji, nową obudowę do telefonu albo tatuaż („Rzeczpospolitej" jeden z użytkowników Facebooka zaproponował, by za odpowiednią liczbę polubień nasz dziennik... wynajął mu mieszkanie). Inni podchodzą do sprawy bardziej altruistycznie: proszą np. o dostarczenie karmy do schroniska dla zwierząt czy wspomożenie jakiejś akcji charytatywnej.

Pozostało jeszcze 96% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Bankruci z Ligi Mistrzów. Rekordzista upadł dwa lata po świetnym sezonie
Plus Minus
Jan Maciejewski: Kultura eksterminacji i jej kustosze
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Reklama
Reklama