Reklama
Rozwiń

Irena Lasota: Amerykańska telewizja jest beznadziejna, ale nie głupkowata

Pisanie czegokolwiek, a zwłaszcza felietonu, w noc sylwestrową nie jest najmądrzejszym zajęciem. Obejrzałam właśnie kilka fragmentów sylwestrowych programów w telewizji – amerykańskiej, oczywiście, bo moja firma kablowa oddała mi pieniądze za abonament TVP Polonia, zawiadamiając, że nie ma już prawa retransmisji. W sumie to może i dobrze, bo oglądałam głównie „Wiadomości", zadręczając potem moich znajomych opowieściami o usłyszanych tam głupstwach. Oczywiście tylko znajomych z Polski, bo wstyd by mi było przed Amerykanami, którzy tak czy owak uważają mnie za winną wszystkiego tego, co ponoć nie jest najlepsze w Polsce. Ponieważ jednak Amerykanie mają również, z natury lub wychowania, skłonność do pozytywnego myślenia lub co najmniej mówienia, zbieram też pochwały za architekturę Gdańska, muzykę Witolda Lutosławskiego, mądrość Wałęsy czy kopnięcia Lewandowskiego.

Aktualizacja: 04.01.2020 06:57 Publikacja: 03.01.2020 17:00

Irena Lasota: Amerykańska telewizja jest beznadziejna, ale nie głupkowata

Foto: AFP

Wiadomości w telewizji amerykańskiej są beznadziejne, ale nie głupkowate. Najgorsza jest trywializacja i pościg za najlepiej płonącą katedrą czy rozbijającym się samolotem. Na przykład dzisiaj pojawiły się po raz pierwszy dłuższe reportaże z pożarów w Australii. Dominowały czerwony kolor płomieni, bordowe niebo i przede wszystkim słodkie koala pijące wodę z butelki oraz stada skaczących kangurów. Telewizja amerykańska, która ma wiele pozytywnych osiągnięć, jest w popkulturze raczej beznadziejna, tak jak każda popkultura odbierana jest przez ludzi, którzy uważają się za mądrzejszych od innych. Ale to właśnie ci uważający się za mądrzejszych wymyślają najczęściej głupstwa, twierdząc, że może im się to nie podoba, ale poświęcają się dla tej gorszej większości i tworzą buble.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Trzeci sezon „Squid Game”. Był szok i rewolucja, została miła zabawka
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Plus Minus
„Strefa gangsterów” – recenzja. Guy Ritchie narzuca serialowi wybuchowy rytm
Plus Minus
Nie powstrzymasz zalewu turystów, to przynajmniej na nich zarób
Plus Minus
Rafał Chwedoruk: Ostatni atut Polski 2050 legł w gruzach
Plus Minus
Mariusz Cieślik: Mój dług wdzięczności wobec Karola Nawrockiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama