- Sprawa opóźniona jest o kilka tygodni. Ruchu nie budują politycy, buduje go Rafał Trzaskowski - i jego trzeba pytać (o szczegóły) - dodał Tomczyk.

Poseł PO stwierdził też, że "Ruch Trzaskowskiego nie ma być partią, nie ma być konkurencją dla partii". - I partią nie będzie - dodał tłumacząc, że ruch Nowa Solidarność ma skupić się na "pracy organicznej".

Na pytanie czy fakt, że po dwóch miesiącach od II tury wyborów prezydenckich, w których Rafał Trzaskowski zdobył ponad 10 mln głosów, ruch Nowa Solidarność wciąż nie powstał, nie oznacza zmarnowania entuzjazmu wyborców, Tomczyk odparł: "entuzjazm wyborczy dotyczył wyborów".

- My ten entuzjazm musimy wzbudzić, ale musi być oparty na innych podstawach - musi wynikać z ciężkiej pracy, która jest przed nami - stwierdził Tomczyk.

- Dzisiaj chcemy, żeby ruch był dla tych wszystkich, którzy chcą być zaangażowani w ten wielki proces zmian w Polsce - dodał tłumacząc, że celem tych zmian jest odebranie władzy PiS-owi w wyborach za trzy lata.