Zdrojewski: Schetyna bywa zamordystą. Problem z kreatywnością

- Wolałbym o (Grzegorzu) Schetynie nie mówić. Trzy porażki, które nie musiały się zdarzyć, obciążają jego, choć nie tylko jego. Wybory do PE były do wygrania, gdyby nie popełnione błędy, wygralibyśmy te wybory - mówił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem senator PO, Bogdan Zdrojewski, który zamierza ubiegać się o funkcję przewodniczącego Platformy.

Aktualizacja: 18.12.2019 10:09 Publikacja: 18.12.2019 08:19

Zdrojewski: Schetyna bywa zamordystą. Problem z kreatywnością

Foto: tv.rp.pl

Zdrojewski podkreślił, że przed wyborami do PE "alarmował i mówił" o błędach, jakie PO popełnia. - Napisałem list do władz regionu, w tym do Schetyny, który wylądował w koszu - dodał.

Polityk uważa też, że PO mogła wygrać wybory samorządowe w 2018 roku na Dolnym Śląsku i na Śląsku. - Tam były niewielkie błędy, ale były - to była niepotrzebna porażka - podkreślił. 

Na uwagę, że Jarosław Kaczyński pozostawał prezesem PiS mimo dziewięciu kolejnych porażek wyborczych swojej partii, Zdrojewski odparł, że "PO różni się od PiS-u".

- Schetyna jako szef PO nie wzmacnia Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jako kandydatki na prezydenta - zauważył. Ocenił też, że prawybory w PO w formule, w jakiej się odbyły, były niepotrzebne, bo Platforma ma mało czasu do wyborów prezydenckich, by wzmocnić swoją kandydatkę.

Na pytanie, czy nie obawia się, że Schetyna go zniszczy, Zdrojewski odparł, że "uważa, iż opinie o jego (Schetyny - red.) fatalnym charakterze są przesadzone". - Bywa zamordystą, ale nim nie jest (stale - red.). Jest w nim dużo ciekawych cech, szkoda, że od czasu do czasu przeważają te gorsze - dodał.

Zdrojewski przyznał też, że Schetyna "ma problem z kreatywnością". - Dobrze się czuje w meandrach życia partyjnego. Był bardzo dobrym sekretarzem generalnym (partii) - dodał.

- Ja jestem bardzo dobrym organizatorem przede wszystkim, mam dobrą empatię wyborczą, wiem jak należy wybory budować w określonym czasie w odniesieniu do określonego zadania. Wydaje mi się, że jest to bezcenne i dla Kidawy-Błońskiej byłoby wartością dodaną - mówił o zaletach swojej kandydatury. - Energii mi nie brakuje, choć jestem raczej osobą nie okazującą emocji na zewnątrz - dodał.

- W PO bez wątpienia jest zmęczenie rządami Grzegorza Schetyny. Wraz z otoczeniem Schetyna spowodował zatrzymanie się PO i możemy zaliczyć kolejną porażkę wyborczą, a na to nas już nie stać - ocenił Zdrojewski.

- Schetynie potrzebna jest pauza, reset, na pewno w tej Platformie posiada swoje miejsce - podsumował.

Wybory przewodniczącego PO odbędą się 25 stycznia.

Zdrojewski podkreślił, że przed wyborami do PE "alarmował i mówił" o błędach, jakie PO popełnia. - Napisałem list do władz regionu, w tym do Schetyny, który wylądował w koszu - dodał.

Polityk uważa też, że PO mogła wygrać wybory samorządowe w 2018 roku na Dolnym Śląsku i na Śląsku. - Tam były niewielkie błędy, ale były - to była niepotrzebna porażka - podkreślił. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"