Jeszcze w 2019 r. Polska może się doczekać swojego pierwszego jednorożca, czyli innowacyjnej firmy wycenianej na co najmniej 1 mld dol. Tak pod koniec ub. r. zapowiadała Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii, jedna z głównych osób odpowiedzialnych za budowę nad Wisłą ekosystemu sprzyjającego powstawaniu młodych, innowacyjnych spółek. Choć na razie nie doczekaliśmy się startupu, który mógłby grać w globalnej ekstraklasie, to niewątpliwie widać, że rodzimy rynek takich firm konsekwentnie się rozwija. Strumień pieniędzy płynie do innowacyjnych projektów, a tradycyjny biznes i instytucje państwowe już bez nieufności zaczynają kooperować ze startupami.
Pieniądze dla projektów Pinio i Tikrow
Potwierdzeniem mogą być choćby ostatnie transakcje na tym rynku, np. pierwsza inwestycja LT Capital, funduszu powstałego w ramach programu BRIdge Alfa, oraz Movens Capital. W jej ramach ponad 1,2 mln zł trafiło do startupu Pinio, dostawcy zautomatyzowanego systemu do zdalnego zarządzania krótkoterminowym wynajmem lokali. Poznańska spółka rozwija platformę automatyzującą obsługę gości w apartamentach.
– W Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy lokali mieszkalnych przeznaczonych na wynajem krótkoterminowy. Szybka wymiana gości, częsty serwis, ale i sąsiedztwo stałych mieszkańców generują ich właścicielom specyficzne problemy, potrzeby i procesy związane z zarządzaniem tego typu biznesem. Pinio automatyzuje i zdalnie rozwiązuje wiele z tych wyzwań: od automatyzacji dostępu przez monitorowanie zdarzeń, jak zakończenie sprzątania, aż po integrację z platformami rezerwacyjnymi – tłumaczy Marcin Malinowski, pomysłodawca Pinio, odpowiadający w Google za relacje z najważniejszymi partnerami mediowymi z krajów naszego regionu Europy.
Drugim z założycieli jest Konrad Sierzputowski – seryjny przedsiębiorca, który z sukcesem rozwinął choćby znaną z branży druku trójwymiarowego spółkę Omni3D. Dzięki wsparciu funduszu ich firma „uwolni potencjał do skalowania działalności za granicą". – Jednym z najbliższych celów spółki będzie pozyskanie klientów w jak największej liczbie krajów – zapowiada Tomasz Jastrzębski, partner zarządzający LT Capital.
Inny z najświeższych przykładów inwestycji w startupy to kooperacja tradycyjnego biznesu z młodymi innowatorami, czyli tzw. współpraca Dawida z Goliatem. W młodą spółkę Tikrow zainwestował bowiem Michał Sołowow, a dokładniej powiązany z nim fundusz Black Forest. Tikrow to przykład rozwiązania określanego mianem marketplace, wpisującego się jednocześnie w globalny trend ekonomii współdzielenia. Z jednej strony przedsiębiorstwa publikują bowiem na stworzonej przez Tikrow platformie oferty pracy na godziny, a z drugiej osoby o określonych predyspozycjach i umiejętnościach poszukują dorywczych zajęć bez zobowiązań. Mimo krótkiej działalności spółce udało się pozyskać do grona klientów takie marki, jak Grycan, Leroy Merlin, MediaMarkt, Jula. Jak zaznacza Krzysztof Liczbański z Tikrow, inwestycja Black Forest pozwoli zwiększyć skalę działania, a w niedalekiej przyszłości pomoże w zagranicznej ekspansji.