Reklama
Rozwiń

Stulecie niepodległości, stulecie dobrobytu?

W 1918 r. polski naród rozpoczął po ponad wieku niewoli budowę dobrobytu w swojej własnej, niepodległej ojczyźnie. Ścieżka ekonomiczna, którą przeszliśmy, nie była łatwa. Jednak mimo wojen i kryzysów, dziś jesteśmy sześciokrotnie bogatsi niż nasi pradziadkowie. Jakie wnioski wyciągniemy na przyszłość? Czy chcemy, wraz z prezydentem, aby Polska rozwijała się „ambitnie i pięknie jak II RP”? To chyba nienajlepszy pomysł.

Publikacja: 08.11.2018 20:00

Stulecie niepodległości, stulecie dobrobytu?

Foto: Adobe Stock

Polski PKB per capita w 2016 r. wynosił 21,5 tys. euro rocznie w cenach stałych. PKB per capita to wskaźnik niezwykle prosty, a przez to może wydawać się mało miarodajny. Oznacza na przykład, że, po uśrednieniu, nasza praca jest warta miesięcznie 7700 zł. To sporo więcej niż średnia krajowa, która wynosi dziś 5000 zł, i poziom zarobków osiągany jedynie przez ok. 15 proc. zatrudnionych. Różnica wynika z podatków, z tego, że wynagrodzenia to tylko połowa PKB (reszta zarobki samozatrudnionych, zyski kapitałowe i przedsiębiorców), oraz że nie wszyscy mają zatrudnienie. Niemniej prostota miary PKB per capita w cenach stałych ma jedną potężną zaletę – pozwala bezpiecznie porównywać jak poziom dobrobytu zmieniał się w czasie i jak kształtuje się na tle innych krajów. Prześledźmy zatem, jak budował się polski dobrobyt w ciągu stu lat od odzyskania niepodległości.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie Ekonomiczne
Polacy oszczędzają jak nigdy dotąd. Ale dlaczego trzymają miliardy na kontach?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Opinie Ekonomiczne
Czas ucieka. UE musi znaleźć sposób na rosyjskie aktywa
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Ustawa schronowa, czyli tworzenie prawa do poprawy
Opinie Ekonomiczne
Ptak-Iglewska: USA zostawiają w biedzie swoich obywateli. To co mają dla UE?
Opinie Ekonomiczne
Bartłomiej Sawicki: Rachunki za prąd „all inclusive” albo elastyczne taryfy