Aktualizacja: 16.03.2020 20:16 Publikacja: 16.03.2020 18:15
Foto: Fotorzepa/Marta Bogacz
Szczyt koniunktury w Polsce przypadł na II kwartał 2018 r. Tak jak przewidywałem w 2016 r., wzrost PKB ledwie przekroczył wtedy 5 proc., podczas gdy w okresie poprzedniego boomu sięgał 8 proc. Od połowy 2018 r. gospodarka hamuje. Od jesieni ub.r. prognozy jej wzrostu są systematycznie rewidowane w dół.
W ostatniej projekcji NBP ocenił, że owo hamowanie będzie postępowało przez najbliższe trzy lata. Długi okres, w którym ujawniają się skutki osłabiania systematycznych sił wzrostu (przez np. obniżenie wieku emerytalnego, nacjonalizowanie i upartyjnianie firm, wprowadzanie nowych podatków i komplikowanie istniejących, nakładanie kolejnych biurokratycznych barier, upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości czy narastanie korupcji), okazał się nie taki długi. Nadszedł akurat wtedy, gdy w światową i polską gospodarkę uderzyła epidemia koronawirusa.
Nadmiar regulacji i legislacji może znacząco wpłynąć na gospodarkę, zwiększając obciążenia dla firm i ograniczaj...
W cieniu wyborów prezydenckich i przed zapowiadaną przez premiera Donalda Tuska rekonstrukcją rządu, która ma po...
Spór o składkę zdrowotną od przedsiębiorców dał aktorom z różnych stron sceny politycznej szansę na wspaniałe wy...
Pierwszy zrobił to Jarosław Kaczyński, prezes PiS, potem prezydent Andrzej Duda. Dołączenie Adama Glapińskiego,...
Konsumenci nie musieliby czekać aż do maja 2025 r. na obniżkę ceny kredytu, gdyby nie falstart z cięciem stóp pr...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas