Reklama

Reprywatyzacja: gminy chętnie oddają pałace, zanim całkiem zniszczeją

Do rodziny Zamojskich, Rzewuskich czy Czartoryskich wracają ich siedziby rodowe. Gminy chętnie je oddają, bo nie mają za co ich utrzymać.

Aktualizacja: 12.09.2016 10:54 Publikacja: 12.09.2016 06:45

Pałac Potockich w Krzeszowicach

Pałac Potockich w Krzeszowicach

Foto: 123RF

W Ministerstwie Rolnictwa czeka na rozpatrzenie 600 wniosków w tej sprawie. Przez ostatnie dwa lata szef tego resortu wydawał 458 decyzji, część z nich to zwroty pałaców.

Zielone światło

– Do 2008 r. praktycznie nikomu nie udało się odzyskać pałacu czy dworu – przyznaje adwokat Maciej Obrębski. – Po tej dacie to się zmieniło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Myślę, że pojawiło się odgórne przyzwolenie, bo taki niszczejący pałac to problem dla państwa czy gminy.

Z raportów NIK z ostatnich lat wynika, że pałace i dworki odebrane po II wojnie światowej prywatnym właścicielom są w większości w fatalnym stanie. Obecni publiczni właściciele nie potrafią o nie zadbać. Nieruchomości są niezabezpieczone przed pożarami i włamaniami, co grozi ich dalszym niszczeniem. Brak remontów zagraża zaś zniknięciem zabytkowych pałaców i dworów z krajobrazu Polski.

Tymczasem przejęciem zabytkowych pałaców i dworków, których nie jest w stanie utrzymać ani państwo, ani samorząd, są często zainteresowani spadkobiercy przedwojennych właścicieli.

Chodzi przede wszystkim o te z parkami odebrane po II wojnie światowej na podstawie dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej.

Reklama
Reklama

– Stanowią zasadniczą część spraw rewindykacyjnych – przyznaje Dariusz Mamiński z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Prowadzi się je – dodaje – w różnych trybach administracyjnych, tj. zwykłym i nadzwyczajnym.

600 wniosków rewindykacyjnych czeka na rozpatrzenie w Ministerstwie Rolnictwa

Najczęściej dawni właściciele i ich spadkobiercy korzystają z trybu „zwykłego". W jego ramach wydaje się decyzje stwierdzające, czy dana nieruchomość podlegała pod art. 2 ust. 1 lit. e dekretu czy nie.

– Chodzi o to, by udowodnić, że pałac lub dwór wraz z parkiem nie były potrzebne do realizacji celów reformy rolnej, czyli nie wykorzystywano ich do produkcji rolnej. Była to więc typowa siedziba rodu lub miejsce typowo wypoczynkowe – tłumaczy Łukasz Bernatowicz, radca prawny. Udowodnienie tego – dodaje – nie jest takie trudne, z reguły bowiem zachowały się dokumenty z czasów przedwojennych.

Jeżeli dawny właściciel lub jego spadkobierca to udowodni, to otrzymuje decyzję o zwrocie pałacu lub dworu.

Niektóre postępowania reprywatyzacyjne ciągną się jednak latami w sądach, i to nierzadko bez konkretnego powodu.

Reklama
Reklama

Wraca dawny blask

Dwór w Kobielach Nowych to dziś ruina. Jej dawni właściciele, rodzina Bnińskich, walczyli o jego zwrot od 1989 r. Sprawa definitywnie zakończyła się dopiero w ubiegłym tygodniu. Naczelny Sąd Administracyjny przesądził, że wójt Kobieli Nowych nie ma racji. To on od lat blokował zwrot nieruchomości.

– Po odzyskaniu pałacu dawni właściciele, jeżeli dysponują środkami, remontują go i zamieniają albo w gniazdo rodzinne, albo w hotel – mówi mec. Bernatowicz. Ci, którzy nie mają środków – dodaje – sprzedają.

Plany co do dworu w Kobielach Nowych ma także rodzina Bnińskich.

– Chcemy temu miejscu przywrócić dawny blask. Czeka nas teraz kosztowny remont – przyznaje Andrzej Bniński . – Z czasem – dodaje – myślę, że w nim zamieszkamy.

Wypiękniał już pałac w Guzowie. Rodzina Sobańskich swoją dawną siedzibę rodową odkupiła od gminy. I teraz ją sukcesywnie remontuje.

Reprywatyzacja

Reklama
Reklama

Jakie pałace wróciły do właścicieli

Lista zabytkowych pałaców, które wróciły do dawnych właścicieli jest długa, m.in. znajdują się na niej:

- Pałac w Zatorze oraz w Krzeszowicach wrócił do rodziny Potockich,

- Zespół pałacowo-parkowy w Pełkiniach-Wygarkach odzyskali Czartoryscy

- Pałac w Podzamczu wrócił do Zamoyskich

Reklama
Reklama

- Na mocy ugody potomkowie Aleksandra Zamoyskiego dostali 17 mln zł w zamian za zrzeczenie się roszczeń do pałacu w Kozłówce, utraconego na mocy dekretu o reformie rolnej.

***

Od autorki:

W nawiązaniu do artykułu w „Rzeczpospolitej" z 12 września 2016 r. „Reprywatyzacja: gminy chętnie oddają pałace, zanim zniszczeją" wyjaśniam, że pałac w Gardzienicach – w którym działa Ośrodek Praktyk Teatralnych – nie jest własnością rodziny Rzewuskich. Wystąpiła ona jednak z roszczeniami, a wojewoda lubelski wydał korzystną dla niej decyzję, która nie jest prawomocna. Obecnie trwa proces odwoławczy.

—Renata Krupa-Dąbrowska

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama