30 kwietnia mijają dwa lata od momentu, kiedy zasady obrotu ziemią rolną zostały zmienione. Dziś swobodnie sprzedać i kupić można działkę rolną o powierzchni poniżej 0,3 ha. Większe nieruchomości co do zasady mogą nabywać jedynie rolnicy indywidualni. Pozostali muszą już pytać o zgodę dyrektora generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa – następcy zlikwidowanej Agencji Nieruchomości Rolnych. Ten zaś wyrazi zgodę na transakcje ziemią rolną, jeśli zainteresowany nabyciem spełni kryteria określone w ustawie (więcej patrz ramka).
I choć eksperci podnoszą, że sprzedaż gruntów rolnych w ciągu ostatnich dwóch lat zdecydowanie spadła, statystyki pokazują, że wielu nierolników, którzy jednak zdecydowali się wystąpić o zgodę do KOWR, pozytywnie przeszło weryfikację.
Przeregulowanie
I tak w samym 2017 r. o zgody wystąpiono 17 716 razy, w 13 975 sprawach decyzje zakończyły się po myśli wnioskodawców. Do marca 2018 r. ci zaś złożyli 5094 podania – a zgód na nabycie wydano 4108.
– Wysoki procent decyzji pozytywnych mnie cieszy. Może być też związany z tym, że gdy KOWR nie wyrazi zgody na sprzedaż ziemi, właściciel ma prawo żądać od niego jej nabycia – wskazuje adwokat Anna Woźniakowska-Dębiec z kancelarii Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni.
– Skoro 75 proc. osób uzyskuje zgody na nabycie ziemi, to można postawić tezę, że przepisy dotyczące obrotu nią zostały przeregulowane. Niepotrzebnie komplikują struktury transakcji i wydłużają proces nabycia nieruchomości – dodaje adwokat Maciej Górski z Instytutu Badań nad Prawem Nieruchomości.