Nauczyciele po 60-tce mogą pozwać państwo za późniejsze szczepienia przeciwko COVID

Szczepienie starszych pedagogów w późniejszym terminie jest niezgodne z konstytucją – uważają eksperci.

Aktualizacja: 10.02.2021 06:23 Publikacja: 09.02.2021 19:18

Nauczyciele po 60-tce mogą pozwać państwo za późniejsze szczepienia przeciwko COVID

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Nauczyciele powyżej 60. roku życia są zakwalifikowani do grupy seniorów i dopiero wtedy będą szczepieni wraz ze swoją „kohortą wiekową" – poinformował szef KPRM Michał Dworczyk na konferencji prasowej. Wszystko przez to, że działanie preparatu AstraZeneca, którymi mają być szczepieni pracownicy szkół, przedszkoli i żłobków, nie zostało odpowiednio przebadane na osobach starszych.

Ministerstwo Edukacji i Nauki informuje zaś, że osoby urodzone przed 1962 r. będą miały możliwość zaszczepienia się preparatem firm BioNTech/Pfizer i Moderna w innym terminie. Kiedy? Tego nie wiadomo. Wciąż jeszcze szczepią się 80-latkowie.

– Obawiam się, że przed wakacjami mogę nie zostać zaszczepiona – mówi nauczycielka z grupy 60+.

Okazuje się, że nauczyciele nie powinni być w ten sposób dzieleni.

– Wszyscy nauczyciele powinni zostać zaszczepieni w zbliżonym terminie stosowną dla ich grupy wiekowej szczepionką. Kryterium wyróżniającym tę grupę jest praca z dziećmi, a nie rodzaj preparatu, jakim mogą zostać zaszczepieni, czy też wiek. Wyłączenie ze szczepień starszych nauczycieli i przełożenie tych świadczeń zdrowotnych na późniejszy termin narusza zasadę równości i niewątpliwie ma cechy dyskryminacji ze względu na wiek – mówi prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.

Problem wcale nie jest marginalny. Na przykład w stołecznych szkołach na początku roku szkolnego pracowało 4301 nauczycieli w wieku powyżej 60 lat (z czego 1427 w szkołach podstawowych, 1290 w liceach oraz 289 w przedszkolach). To dużo, bo w warszawskiej oświacie pracuje 29 842 nauczycieli.

W Poznaniu aż 1050 spośród około 9,5 tys. nauczycieli ma więcej niż 60 lat. W gdańskiej oświacie pracuje 618 nauczycieli powyżej 60. roku życia oraz 753 osoby z administracji i obsługi. Najwięcej osób powyżej 60. roku życia pracuje w szkołach podstawowych.

– Jeśli któryś ze starszych nauczycieli zachoruje na Covid, będzie mógł pozwać państwo o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Nawet bez udowadniania, że zakaził się w pracy. Szczepionka, której nie otrzymał w wyniku dyskryminującej decyzji rządu, ma chronić przez zakażeniem, a nie tylko zakażeniem w miejscu pracy – zauważa prof. Piotrowski.

Nauczyciele mogą liczyć na pomoc związków zawodowych.

– Oferujemy wsparcie swoim członkom. Jednak to, że działanie władzy jest niezgodne z ustawą zasadniczą, nie oznacza, niestety, że sąd przyzna odszkodowanie. Musiałby się jeszcze znaleźć skład orzekający, który będzie stosował przepisy konstytucji wprost – zauważa Sławomir Wittkowicz z Forum Związków Zawodowych. I zwraca uwagę, że szczepieniami nie zostali objęci pracownicy niepedagogiczni. Woźna w przedszkolu czy pomoc nauczyciela, która też ma bezpośredni kontakt z dziećmi, nie może liczyć na szybkie zaszczepienie.

Nauczyciele powyżej 60. roku życia są zakwalifikowani do grupy seniorów i dopiero wtedy będą szczepieni wraz ze swoją „kohortą wiekową" – poinformował szef KPRM Michał Dworczyk na konferencji prasowej. Wszystko przez to, że działanie preparatu AstraZeneca, którymi mają być szczepieni pracownicy szkół, przedszkoli i żłobków, nie zostało odpowiednio przebadane na osobach starszych.

Ministerstwo Edukacji i Nauki informuje zaś, że osoby urodzone przed 1962 r. będą miały możliwość zaszczepienia się preparatem firm BioNTech/Pfizer i Moderna w innym terminie. Kiedy? Tego nie wiadomo. Wciąż jeszcze szczepią się 80-latkowie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Matura 2024: język polski - poziom podstawowy. Odpowiedzi eksperta
Sądy i trybunały
Trybunał niemocy. Zabezpieczenia TK nie zablokują zmian w sądach
Sądy i trybunały
Piebiak: Szmydt marzył o robieniu biznesu na Wschodzie, mógł być szpiegiem
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Konsumenci
Kolejna uchwała SN w sprawach o kredyty