Czy pomoc psychologiczna dla weteranów misji wojskowych poza Polską jest wystarczająca?

System opieki psychologicznej dla żołnierzy - weteranów misji poza Polską - rodzi wątpliwości. RPO powołuje się na tragiczne zdarzenie z września, gdy żołnierz, który wrócił z misji, zaatakował żonę w ciąży - dziecko zginęło; kobieta odniosła ciężkie obrażenia.

Aktualizacja: 07.10.2019 14:35 Publikacja: 07.10.2019 14:02

Czy pomoc psychologiczna dla weteranów misji wojskowych poza Polską jest wystarczająca?

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Wcześniej resort odpowiedział Rzecznikowi, że trwają analizy skuteczności systemu pomocy dla weteranów misji.

Brakiem odpowiedniej opieki psychologicznej nad żołnierzami Rzecznik Praw Obywatelskich interesuje się od kilku lat. Problem zgłaszano ekspertom Biura RPO podczas wizytacji jednostek wojskowych.

Z rozmów z żołnierzami wynikało, że istniejący system diagnozowania i leczenia skutków zespołu stresu pourazowego (Posttraumatic Stress Disorder - PTSD), jest nieskuteczny. Po ujawnieniu zaburzenia żołnierz może bowiem zostać skierowany na wojskową komisję lekarską, która może orzec o jego nieprzydatności do czynnej służby wojskowej. W obawie przed zwolnieniem ze służby żołnierze mogą więc ukrywać objawy stresu skutkujące nieporozumieniami, agresją w rodzinach czy trudnościami w przystosowaniu się do dalszej służby wojskowej.

Czytaj także: Dzieci pod lepszą opieką psychiatryczną

Rozwiązaniem tego problemu mogłoby być wprowadzenie wobec psychologów wojskowych (co sami podnosili) uprawnień, które pozwoliłyby im na samodzielne kierowanie żołnierzy - bez pośrednictwa ich przełożonych - do konsultacji i weryfikacji postawionych diagnoz, włącznie z konsultacją psychiatryczną umożliwiającą wypracowanie właściwego postępowania leczniczego. Dopiero w sytuacjach uzasadnionych medycznie, dowódca byłby informowany o stanie zdrowia żołnierza i uruchamiałby procedury określające jego zdolność do dalszej służby. Brak obaw żołnierzy przed automatycznym wdrożeniem tych procedur przełożyłby się na ich większą otwartość, co mogłoby ograniczyć występowanie skutków PTSD.

Ponadto wsparcie psychologiczne żołnierzom udzielają organizacje pozarządowe weteranów (w tym Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju). W lutym 2019 r. media podały, że resort obrony narodowej przestał wspierać warsztaty psychologiczne dla weteranów organizowane przez to Stowarzyszenie.

RPO zwrócił się wtedy do Ministra Obrony Narodowej o zbadanie skuteczności systemu pomocy psychologicznej.

W odpowiedzi dyrektor Biura Ministra wskazał, że w resorcie prowadzone są analizy skuteczności funkcjonowania istniejącego systemu pomocy. Stanowisko ministra miało być przekazane do Biura RPO niezwłocznie po zakończeniu tych analiz.

19 września 2019 r. radomski dodatek do „Gazety Wyborczej" zamieścił artykuł pt. „Żołnierz zaatakował żonę w ciąży. Dziecko nie żyje, kobieta w stanie ciężkim". Z artykułu wynikało, że sprawcą był żołnierz, który wrócił z misji wojskowej.

Rzecznik poprosił ministra Mariusza Błaszczaka o informację na temat pomocy udzielonej temu żołnierzowi po powrocie z misji. Ponowił zarazem prośbę o przybliżenie wyników analizy skuteczności systemu pomocy psychologicznej dla weteranów.

Wcześniej resort odpowiedział Rzecznikowi, że trwają analizy skuteczności systemu pomocy dla weteranów misji.

Brakiem odpowiedniej opieki psychologicznej nad żołnierzami Rzecznik Praw Obywatelskich interesuje się od kilku lat. Problem zgłaszano ekspertom Biura RPO podczas wizytacji jednostek wojskowych.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego