Pojazd w podstawowej wersji kosztuje 18 mln rubli (274 tys. dolarów), jest przeznaczony dla klientów z północnej Afryki, Bliskiego Wschodu, takie dla europejskich i chińskich. — Oczekujemy, że podobny salon pojawi się w Chinach w 2020-21 r. — powiedział na uroczystości otwarcia moskiewskiego minister przemysłu i handlu, Denis Manturow. Pokazano tam model Aurus Senat.

- Minivan i SUV Komendant znajdują się na etapie testów. Mam nadzieję zobaczyć tego drugiego na międzynarodowym salonie samochodowym w Moskwie w 2020 r. — dodał minister.

Wersja hybrydowa albo całkowicie elektryczna ma być gotowa w 2024-25 r. Ma też powstać wydłużona limuzyna i o krótszym rozstawie osi.

Prezes Aurusa, Adil Szirinow powiedział, że potencjalnymi klientami mogą być nie tylko przedstawiciele władz, ale również ludzie interesów. — Wierzymy, że grono chętnych bęzie całkiem szerokie — dodał. Jego firma przyjmuje zamówienia, ale w tym roku nie planuje sprzedaży detalicznej — wyjaśnił.

Rosja starała się do dawna zmniejszyć zależność od importowanych towarów i technologii, Przyspieszyła działania w tym kierunku po ogłoszeniu przez Zachód sankcji w 2014 r. — pisze Reuter. Limuzyna rodzimej produkcji ma nawiązywać do potężnych ZIŁ-ów, z których korzystali radzieccy przywódcy. Państwo przeznaczyło od 2013 r. ponad 12,4 mld rubli na projekt stworzenia Aurusa. Te auta produkuje instytut naukowy NAMI w partnerstwie z firmą Sollers.