Rada administracyjna grupy samochodowej zbierze się w tym celu w tych dniach. Początkowo wymieniano niedzielę 20 stycznia, ale ze względu na zwyczajowe terminy powiadamiania jej członków dojdzie do oficjalnego posiedzenia we wtorek lub środę — przekazały Reuterowi dwie osoby. Procedurę zainicjował minister gospodarki Bruno Le Maire stwierdzając w ubiegłym tygodniu, że zwrócił się o zwołanie rady w najbliższych dniach.
Według dziennika „Les Echos", Renault wylicza odprawę, fundusz emerytalny i ruchomą część wynagrodzenia, jakie mogą należeć się Ghosnowi. „To mała łamigłówka, bo części ruchome i pakiet akcji zależą zwykle od obecności i wyników" firmy — stwierdził dziennik.
W Japonii Nissan i Mitsubishi ogłosiły, że Ghosn otrzymał nienależne wynagrodzenie 7,8 mln euro od wspólnej struktury obu tych firm Nissan Mitsubishi BV. Założono ją w czerwcu 2017 w Holandii i nie poinformowano 2 innych dyrektorów spółki o tej wypłacie. Obie firmy zamierzają dochodzić na drodze cywilnej zwrotu tych pieniędzy od Ghosna.
Francuzi nie zwolnili Ghosna z zajmowanych stanowisk, jak zrobili to Japończycy w Nissanie i Mitsubishi, a wybrali tymczasowe kierownictwo. P. o szefa rady Phlilippe Lagayette podkreślił, że działało skutecznie, ale dodał, że „skoro nieobecność prezesa wydaje się być dłuższa, jest naszym obowiązkiem podjąć trwałe działania".
Faworytem na stanowisko szefa rady administracyjnej jest obecny szef Michelina, Jean-Dominique Senard, z doświadczeniem 40 lat pracy w ważnych firmach francuskich (Total, Saint-Gobain, Pechiney, Michelin). Thierry Bolloré powinien zostać potwierdzony jako dyrektor generalny, choć Senard może objąć oba po Ghosnie.