Wniosek dotyczy e-aut Model S z lat modelowych 2012-19 i Model X z lat modelowych 2018-19. Zawarto w nim „127 skarg konsumentów do NHTSA dotyczących 123 pojazdów. Poinformowano o 110 kolizjach i obrażeniach u 52 osób" — poinformował urząd.
Wielu użytkowników informuje o przyspieszaniu jazdy podczas prób zaparkowania aut w garażu albo na krawężniku. Inni twierdzą, że do podobnych incydentów dochodziło podczas jazdy autem w normalnym ruchu albo przy włączonych systemach wspomagających kierowcę, co prowadziło do kolizji.
W jednej skardze kierujący w Kalifornii Modelem S 85D z 2015 r. został zablokowany w aucie, które „kilka minut później zaczęło przyspieszać w kierunku ulicy i uderzyło w inny zaparkowany samochodów". Kierujący autem Tesli w Avondale (Pennsylwania) chciał wjechać na miejsce parkingowe przed szkołą podstawową, jego pojazd przyspieszył, przejechał przez krawężnik i zatrzymał się na ogrodzeniu z siatki. Kobieta z Andover (Massachusetts) zbliżała się autem do bramy garażu, „gdy samochód nagle skoczył naprzód, zniszczył podwójne drzwi garażu i zatrzymał się na betonowej ścianie".
W październiku NHTSA ogłosił, że sprawdza, czy Tesla powinna była ogłosić w maju akcję przywoławczą zamiast instalować nowszą wersję oprogramowania w ramach usuwania potencjalnej usterki, która mogła doprowadzić do powstania ognia w bateriach Modeli S i Modeli X z lat modelowych 2012-19.
Dwa tysiące pojazdów objętych wnioskiem z września otrzymało w maju nową wersję oprogramowania kontrolującego pracę baterii w reakcji na zgłoszenie wady, która mogła wywoływać ich pożar. Prawnik Edward Chen, który złożył wniosek, powiedział Reuterowi w październiku, że jest przekonany, iż „ta liczba jest znacznie większa od 2 tys". NHTSA nadal sprawdza to.