HRE Investments chce przeznaczyć nawet 150 mln zł na ekspansję

Holding będzie kupować spółki deweloperskie oraz producentów prefabrykatów i rozwiązań proptechowych. Wszystko po to, by więcej zarabiać dla inwestorów.

Publikacja: 22.12.2020 21:00

Apartamenty Senatorska – inwestycja HRE Investments w Łodzi

Apartamenty Senatorska – inwestycja HRE Investments w Łodzi

Foto: materiały prasowe

Grupa HRE w 2021 r. planuje zainwestować 150 mln zł w zwiększenie potencjału. Firma od dawna wspiera inwestorów na rynku nieruchomości mieszkaniowych, a od kilku lat realizuje również własne projekty w oparciu o trzy spółki deweloperskie i producenta betonowych prefabrykatów. HRE zamierza teraz wrzucić wyższy bieg.

na mieszkaniach

– Nie jesteśmy klasycznym deweloperem, tylko jednostką inwestycyjną, której zadaniem jest uzyskiwanie możliwie najwyższych stóp zwrotu z rynku nieruchomości przy maksymalnym ograniczeniu ryzyka. Mamy zarabiać dla siebie oraz dla naszych inwestorów – instytucjonalnych oraz indywidualnych – mówi Michał Cebula, wiceprezes HRE Investments. – Bazujemy na rynku mieszkaniowym, mając pod jednym dachem wszystkie kompetencje: od pozyskania finansowania, przez zakup gruntów, po budowę, wykorzystując własne zasoby, i sprzedaż. Dzięki temu inwestycje są niezakłócone, co jest bardzo ważne w dzisiejszych turbulentnych czasach – podkreśla.

HRE prowadzi projekty mieszkaniowe w kilkunastu miastach: Warszawie i miejscowościach podwarszawskich (Nowym Dworze Mazowieckim, Radzyminie i Zegrzu) oraz w Łodzi, Opolu, Oświęcimiu, Wrocławiu, Gliwicach, Świdnicy, Pruszczu Gdańskim i Rumii. Inwestorom wspierającym kapitałowo te projekty oferowany jest zwrot rzędu 7–8 proc. w skali roku.

W sprzedaży jest obecnie ponad 3 tys. mieszkań. Spółki z grupy HRE prowadzą w tej chwili 31 projektów deweloperskich, a ich łączna wartość mierzona wskaźnikiem GDV (gross development value, czyli szacowana wartość rynkowa po zakończeniu budowy – red.) wynosi 3 mld zł. W perspektywie dwóch lat grupa planuje zakończyć kilkanaście inwestycji i rozpocząć ponad 20 kolejnych.

Menedżerem zaangażowanym w deweloperskie projekty inwestycyjne HRE Investments jest Michał Sapota, który podobnego rodzaju przedsięwzięcia z sukcesem realizował jako prezes Murapolu, jednego z topowych deweloperów mieszkaniowych w Polsce.

Ramię wykonawcze

HRE chce też rozwijać ramię „produkcyjne", by wszystkim zapewnić powtarzalność i zwiększyć skalę, a tym samym rentowność biznesu.

– Pandemia to dla części deweloperów czy zakładów prefabrykacji zawirowania związane np. z dostępem do finansowania, które możemy pomóc rozwiązać. W przypadku dewelopera BDC w dwa lata od przejęcia prawie potroiliśmy skalę realizowanych projektów, a zakład prefabrykacji Baumat ma portfel zapełniony na 1,5 roku – mówi Michał Cebula.

Baumat to zakład prefabrykatów betonowych, teraz rozgląda się za producentem prefabrykatów z drewna.

Zdaniem menedżera przyszły rok będzie okresem wzmożonej konsolidacji branży deweloperskiej.

– Na przejęcia samych firm deweloperskich planujemy przeznaczyć około 100 mln zł, przy czym jednostkowe inwestycje to skala 10–30 mln zł. Interesuje nas obejmowanie pakietów kontrolnych i współpraca z dotychczasowymi właścicielami, nikt nie zna tak jak oni specyfiki branży czy lokalnego rynku, nie ma lepszego dostępu do gruntów i lepiej przetartych szlaków administracyjnych – mówi Cebula.

Przyszłość branży HRE widzi także w proptechu.

– Interesuje nas m.in. blockchain, technologia pozwalająca automatycznie i szybko połączyć strony transakcji na rynku nieruchomości. W Polsce blockchain jest obecny na wielu polach, ale nie na rynku deweloperskim, inaczej niż np. w Szwajcarii, która mimo swego konserwatywnego podejścia uregulowała wykorzystanie technologii blockchain i ma już pierwsze sukcesy w wykorzystaniu jej do zawierania transakcji kupna-sprzedaży nieruchomości. Szukamy przedsiębiorstw, którym pomożemy zmonetyzować rozwiązania i które uzupełnią nasz łańcuch kompetencji – mówi Cebula.

wskaźnik

Czy to dobry moment na inwestowanie na rynku mieszkaniowym? HRE Investments jest autorem indeksu HRE, który ma na celu pokazywać, czy rynek jest w równowadze, przegrzany, czy może potrzebuje stymulacji. Ocena opiera się na kilkunastu parametrach (m.in. ceny nieruchomości, akcja kredytowa, zarobki i zadłużenie gospodarstw domowych, sytuacja w budownictwie).

W III kwartale br. wartość indeksu wyniosła 0,66, czerwona lampka zapala się po przekroczeniu poziomu 0,85 – dopiero wtedy można mówić o przegrzaniu. Pułap 0,5 oznacza równowagę, a poniżej 0,15 – zapaść.

– Rynek jest wciąż stabilny. Strukturalny deficyt w Polsce jest szacowany na 2 mln lokali, sytuacja na rynku pracy jest przyzwoita. Niskie stopy – które pozostaną z nami bardzo długo – i inflacja zachęcają do zakupów mieszkań, by chronić wartość oszczędności – podsumowuje Michał Cebula.

Grupa HRE w 2021 r. planuje zainwestować 150 mln zł w zwiększenie potencjału. Firma od dawna wspiera inwestorów na rynku nieruchomości mieszkaniowych, a od kilku lat realizuje również własne projekty w oparciu o trzy spółki deweloperskie i producenta betonowych prefabrykatów. HRE zamierza teraz wrzucić wyższy bieg.

na mieszkaniach

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu