Nowe mieszkania, osiedle na terenie starej gorzelni i lokale na wynajem

Zamierzamy wybudować największy obiekt co-livingowy w Europie – zapowiada Tomasz Konarski, prezes YIT w Polsce.

Aktualizacja: 28.02.2019 19:59 Publikacja: 28.02.2019 19:33

Nowe mieszkania, osiedle na terenie starej gorzelni i lokale na wynajem

Foto: materiały prasowe

Jak pan ocenia wejście firmy na polski rynek?

Firma YIT działalność w Polsce rozpoczęła w II kwartale 2016 r. od inwestycji Nordic Mokotów. Jako pierwszy pracownik polskiego oddziału firmy mam przyjemność budować zespół – dziś to ok. 25 osób. Portfolio projektów obejmuje 80 mkw. PUM (powierzchni użytkowej mieszkań).

Wejście na polski rynek fińskiego dewelopera YIT jest dowodem, że cierpliwa praca, konsekwencja w działaniu i wytrwałość pozwalają rozwinąć biznes praktycznie od zera i świętować pierwsze sukcesy już po dwóch–trzech latach.

Co jest najtrudniejsze w tym biznesie?

Dziś najtrudniej jest pozyskać grunty pod inwestycje, zatrudnić i utrzymać wartościowych pracowników. Rynek pracy jest bardzo konkurencyjny. Zmagamy się też, jak wszystkie firmy w branży, z wysokimi kosztami budowy oraz z procedurami administracyjnymi.

Poza tym rynek deweloperski wspomagają wysoki wzrost gospodarczy, stabilne i niskie stopy procentowe oraz perspektywa ich utrzymania na obecnym poziomie, wysoka dynamika wzrostu wynagrodzeń i wzrost siły nabywczej klientów. Prowadzenie tego biznesu w Polsce jest w pewnym sensie torem z wieloma przeszkodami, ale działając profesjonalnie, można liczyć na ich pokonanie i w konsekwencji dobre wyniki.

Nasz rynek różni się od zagranicznych?

Polski rynek można porównać z kilkoma innymi, na których działa YIT. Kraje, gdzie buduje się tylko z prefabrykatów i dostarcza klientom w pełni wykończone mieszkania, to Finlandia i Estonia. W Polsce, Rosji i Czechach, a także na Słowacji, Litwie i Łotwie dominuje tradycyjna metoda budowania, angażująca dużo siły roboczej, czasochłonna i manualna. Ponadto tylko Polska, Litwa i Rosja sprzedają mieszkania w tzw. standardzie deweloperskim.

Żeby sprzedać mieszkanie w Czechach, na Słowacji czy Łotwie, deweloper musi je wykończyć. W Finlandii standardem jest rekuperacja w blokach mieszkalnych, w krajach Europy Środkowo-Wschodniej jest to wentylacja tradycyjna, mechaniczna lub grawitacyjna. Finowie stosują również szklaną zabudowę balkonów, aby służyły jako powierzchnia użytkowa przez jak najdłuższy czas w roku. U nas, jeśli tak jest, to głównie przy ruchliwych ulicach.

A podobieństwa?

Wszystkie wymienione rynki są do siebie podobne, jeśli chodzi o popyt na dostępne cenowo mieszkania. Choć każdy z nich ma inny poziom cen, widać wspólny trend projektowania jak najbardziej funkcjonalnych lokali o jak najmniejszej powierzchni. W Polsce jest podobnie – klienci oczekują możliwie największej liczby pomieszczeń na metrażu, na który mogą sobie pozwolić.

Co mamy do nadrobienia?

Na 1 tys. mieszkańców przypada u nas 376 mieszkań, podczas gdy średnia dla Unii Europejskiej to 490. Niemcy mają ok. 507, Francja 518. W Czechach ten wskaźnik to 466, a na Węgrzech są to 452 lokale na 1 tys. mieszkańców. Mamy więc spory niedobór mieszkań, a dystans nawet do najbliższych sąsiadów to ponad 20 proc.

Ile lokali w Polsce wybudowała YIT?

Do tej pory przekazaliśmy klientom 216 mieszkań w I i II etapie osiedla Nordic Mokotów. W budowie jest 271 lokali w III etapie tej inwestycji i na drugim naszym osiedlu Aroma Park na terenie historycznej gorzelni drożdżowej Henryka Bienenthala na warszawskiej Białołęce. Plany na 2019 i 2021 r. to rozpoczęcie budowy ok. 2 tys. lokali na własnych gruntach. W najbliższym czasie rozpoczniemy inwestycję Parkur Residence przy torze treningowym wyścigów konnych Służewiec.

Budują państwo osiedla od zera, ale też rewitalizują zabytki. Mieszkania w starych murach przyciągają klientów?

Aroma Park cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem. Dzięki rewitalizacji historycznych budynków tworzymy unikatowe miejsca do zamieszkania, łączące nowoczesność z zabytkową zabudową, której w Warszawie nie pozostało już dużo.

Każdy taki obiekt na rynku deweloperskim to perełka, która przyciąga uwagę pasjonatów architektury. Cieszymy się, że możemy brać w tym czynny udział, i wierzymy, że takich inwestycji będzie przybywać. Rewitalizacja zabytków, mimo że jest pracochłonna i czasochłonna, staje się coraz bardziej atrakcyjna, chociażby ze względu na ograniczoną podaż gruntów.

Wchodzą do nas kolejne zagraniczne firmy. Jest dla nich miejsce?

Rynek deweloperski w Polsce jest dosyć rozdrobniony, dlatego bariera wejścia nie jest wysoka. Jednakże bardzo trudno jest dołączyć do pierwszej ligi w krótkim czasie, czyli osiągnąć sprzedaż bliską 1 tys. mieszkań rocznie.

Które miasta są na celowniku państwa firmy?

YIT działa w Warszawie samodzielnie od ponad trzech lat. Natomiast w ramach wspólnego przedsięwzięcia (joint venture) planujemy wejść na rynek wrocławski. W grudniu 2018 r. podpisaliśmy umowę o utworzeniu spółki z notowaną na giełdzie firmą i2 Development. Uzgodniliśmy utworzenie struktury, w której będziemy wspólnie realizować kilka projektów deweloperskich z portfela i2 Development. To Bulwary Wrocławskie, Ogrody Grabiszyńskie (etap I) i Awicenny, które są w trakcie budowy. Nowe inwestycje to pozostałe etapy Ogrodów Grabiszyńskich, inwestycje Żegiestowska, Stalowa.

Jako partnerzy zobowiązaliśmy się do dalszych inwestycji we Wrocławiu. 20 lutego tego roku uzyskaliśmy pozytywną decyzję UOKiK dotyczącą utworzenia JV. Planujemy zamknąć transakcję jeszcze przed Wielkanocą. Wraz z naszym partnerem planujemy użyć wspólnej struktury do dalszej ekspansji geograficznej w Polsce.

YIT wchodzi też na rynek co-livingu. Co, gdzie i komu zaoferuje?

YIT zamierza zrealizować największy projekt co-livingowy w Polsce i w Europie – Smartti Mokotów. W grudniu 2018 r. nabyliśmy działkę o powierzchni prawie 1 ha przy skrzyżowaniu ul. Domaniewskiej i Postępu w Warszawie. Planujemy wybudowanie obiektu z ok. 1 tys. lokali. Wierzymy, że projekty co-livingowe będą bardzo atrakcyjną ofertą na rynku mieszkań na wynajem. Korzystając z doświadczeń Helsinek, gdzie jest duży popyt na małe lokale, które można wynająć za przystępną cenę, chcemy zaprojektować obiekt zapewniający mieszkańcom prywatność i komfort na kompaktowej powierzchni, z dostępem do licznych stref wspólnych i szeregu udogodnień.

W I etapie powstanie ponad 300 jednostek mieszkalnych, których sprzedaż chcemy rozpocząć w tym roku. Kolejny etap, z ponad 600 lokalami, planujemy realizować z inwestorem instytucjonalnym.

Interesuje nas też zarządzanie tymi obiektami. Pod marką YIT Plus zarządzamy już wspólnotami mieszkaniowymi w wybudowanych przez nas nieruchomościach. Chcemy rozszerzyć naszą działalność o funkcję operatora obiektów co-livingowych, świadcząc usługi zarządzania najmem dla właścicieli lokali czy funduszu inwestycyjnego.

CV

Tomasz Konarski – prezes fińskiej firmy deweloperskiej YIT w Polsce od lipca 2015 r. Członek zarządu Fińskiego Stowarzyszenia Biznesu (FTG) w ramach Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej (SPCC). Z rynkiem nieruchomości komercyjnych i mieszkaniowych związany od 1998 r. Zajmował (m.in. w latach 2010–2015 r.) stanowisko wiceprezesa spółki Qualia Development oraz wiceprezesa izraelskiego Longbridge (2007–2010). Absolwent WSPiZ im. Leona Koźmińskiego w Warszawie. W 2004 r. uzyskał dyplom ukończenia Professional Part 2 studiów ACCA. Ukończył studia podyplomowe w Stockholm School of Economics.

Jak pan ocenia wejście firmy na polski rynek?

Firma YIT działalność w Polsce rozpoczęła w II kwartale 2016 r. od inwestycji Nordic Mokotów. Jako pierwszy pracownik polskiego oddziału firmy mam przyjemność budować zespół – dziś to ok. 25 osób. Portfolio projektów obejmuje 80 mkw. PUM (powierzchni użytkowej mieszkań).

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu