Polskie Radio traci nawet 6 mln zł miesięcznie z reklam

Publiczna rozgłośnia traci reklamodawców, odchodzą z niej dziennikarze, a na antenie Trójki panuje bałagan. – To efekt całkowitego podporządkowania politycznego PiS – uważają pracownicy radia.

Aktualizacja: 07.09.2020 05:54 Publikacja: 06.09.2020 18:42

Polskie Radio traci nawet 6 mln zł miesięcznie z reklam

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Według nieoficjalnych szacunków osób związanych z marketingiem Polskiego Radia SA, do których dotarła „Rzeczpospolita", tylko od końca maja, czyli od skandalu z Listą Przebojów Trójki i piosenką Kazika, utracone wpływy reklamowe całej instytucji mogą wynosić 5–6 milionów złotych miesięcznie, czyli do końca roku dojść do ok. 40 milionów.

Czytaj także: Pani prezes ścisza radio 

Czytaj także: Zdychająca antena nr 3  

– Trójka była od dawna koniem pociągowym reklamy Polskiego Radia. Dlatego taka wizerunkowa katastrofa jak z Kazikiem czy nagłym wyrzuceniem Kuby Strzyczkowskiego topi finansowo całe radio. Gdyby nie dotacja Skarbu Państwa, radio poszłoby na dno – mówi nam osoba związana z marketingiem PR SA.

Wizerunkowy kryzys wpływa na słuchalność, czyli udział stacji w rynku. Ta od lat spada dla wszystkich anten publicznego radia. Tyle że od przejęcia PR przez obóz dobrej zmiany dynamika spadków rośnie. Słuchalność Trójki w 2011 r. wynosiła nieco ponad 8 proc., w 2015 zmniejszyła się do niespełna 8 proc., ale już w 2020 wynosiła tylko nieco ponad 4 proc. Czyli przez pięć lat pracy prezesów wskazanych przez PiS spadła o niemal połowę. O spadki wpływów z reklam zapytaliśmy zarząd PR. W imieniu prezes Agnieszki Kamińskiej odpowiedziała nam Monika Kuś. Treść odpowiedzi była skromna: „do tej kwestii nie będziemy się odnosić ze względu na tajemnicę handlową przedsiębiorstwa Spółki Akcyjnej Polskie Radio". Nie odpowiedziała na pytania o brak projektu budżetu na 2021 r., nową strategię i rosnące koszty.

A jak widzą to reklamodawcy? – Liczą się konkretne media, plany dla określonych produktów. Radio Track to jeden z podstawowych parametrów. Możliwe więc, że nie wzięliśmy pod uwagę tych stacji, które w tym badaniu nie wypadają dobrze. Nie możemy przecież wydawać pieniędzy na prawo i lewo – mówi „Rz" Krzysztof Prus, szef marketingu Toyoty, która wycofała się ze współpracy z Trójką.

Krzysztof Czabański, szef Rady Mediów Narodowych, nie dostrzega związku między polityką prezes Kamińskiej a wynikami finansowymi. – Ten sam zespół pracuje cały czas i odpowiada za słuchalność – mówi.

Dziennikarze wyliczają jednak, że od 2015 roku zespół został wymieniony w co najmniej 35 proc. Zarzucają też prezes Kamińskiej działania cenzorskie.

W ciągu ostatniego roku Trójka miała czterech szefów.

– To nie dyrekcja robi program, słuchacze nie interesują się dyrekcją – twierdzi szef RMN.

Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii