Aktualizacja: 23.05.2019 18:53 Publikacja: 23.05.2019 18:53
Foto: Fotorzepa/Bartosz Jankowski
Adwokaci firmy domagają się dla dziennikarki kary pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz grzywny i nawiązki. A co najbardziej bulwersujące – także zakazu wykonywania zawodu dziennikarza na pięć lat, a nawet pracy w podmiotach prowadzących działalność wydawniczą.
Z jakiego powodu ta rodzinna firma domaga się tak drastycznych kar? Anna Wilk opisywała w lokalnych mediach praktyki, jakich – zdaniem świadków – miał się dopuszczać jeden z szefów wydziału w Amice. Publikacje pojawiły się w związku z samobójczą śmiercią jednej z pracownic, która miała zostać zaszczuta przez przełożonego. Autorce, a także świadkom – pracownicom Amiki, firma natychmiast wytaczała procesy karne i cywilne.
Prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości finansowych w Centrum im. Willy’ego Brandt...
W narracji rosyjskiej zmienił się język opisu zwycięstwa w II wojnie światowej: z oddania hołdu poległym i uczcz...
Kilkadziesiąt najważniejszych europejskich think tanków spotka się w Warszawie i Toruniu, aby rozmawiać o przysz...
W trakcie ekshumacji prowadzonej w Puźnikach w Ukrainie naukowcy wydobyli szczątki co najmniej 42 osób – podało...
Tymczasowy pomnik polskich ofiar nie zostanie odsłonięty w 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej. „Rzeczpo...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas