Matthew Carney, były szef chińskiego oddziału stacji ABC, powiedział, że obawiał się „poważnych kłopotów” po tym, jak on i jego żona zostali poproszeni o przyprowadzenie córki do ministerstwa bezpieczeństwa publicznego w północnym Pekinie. Chińskie władze miały przesłuchać dziecko w sprawie domniemanego naruszenia przepisów wizowych. - Twoja córka ma 14 lat. Zgodnie z chińskim prawem jest osobą dorosłą, a ponieważ Chińska Republika Ludowa jest krajem przestrzegającym prawa, zostanie oskarżona o przestępstwo wizowe - miał powiedzieć dziennikarzowi główny śledczy w sprawie.
W artykule opublikowanym w poniedziałek przez ABC Carney ujawnił okoliczności stojące za jego wyjazdem z Chin w 2018 roku, w tym zeznania nagrane na wideo. Podkreślił, że nie mówił o tym wcześniej, ponieważ „nie chciał narażać innych pracowników”.
Dziennikarz zdecydował się ujawnić sprawę po tym, jak jego koledzy z ABC, Bill Birtles i Michael Smith, uciekli z Chin na początku tego miesiąca. Mężczyźni przez kilka dni ukrywali się w australijskich placówkach dyplomatycznych, podczas gdy rząd negocjował zezwolenie na ich wyjazd z kraju.
Chińskie służby bezpieczeństwa próbowały przesłuchać Birtlesa i Smitha w związku ze sprawą Cheng Lei, innego australijskiego dziennikarza, który został zatrzymany w sierpniu za to, że był podejrzany „w sprawach bezpieczeństwa narodowego”.
Carney podkreśla, że jego historia sugeruje, że w działaniach chińskiego rządu przeciwko zagranicznym dziennikarzom „było coś więcej”.