Według informacji BBC, serwis fotograficzny używany przez ponad 700 mln osób na całym świecie stał się celem ataku hakerskiego "jednego lub większej liczby" cyberprzestępców. Głównym zamiarem atakujących było pozyskanie informacji kontaktowych celebrytów oraz innych wysoko sprofilowanych użytkowników aplikacji Instagram.

Wykradzenie danych stało się możliwe dzięki podatności mającej charakter błędu w interfejsie programistycznym API aplikcacji Instagram. Firma nie poinformowała o tym, kiedy dokładnie nastąpił wyciek - wskazała jedynie, że miało to miejsce "niedawno".

Jak mówią przedstawiciele marki Instagram, podczas ataku nie wykradziono haseł dostępu do kont, ale zaleca się użytkownikom czujność w związku z możliwą niepożądaną aktywnością hakerów.

Według Marka Jamesa, specjalisty od cyberbezpieczeństwa brytyjskiej firmy ESET, warto pamiętać o tym, że dla sieci społecznościowych ich użytkownicy są jedynie źródłem dochodów. "Giganci mediów społecznościowych interesują się bezpieczeństwem naszych danych tylko w takim stopniu, w jakim wymaga tego od nich obowiązujące prawo ochrony danych. Właśnie dlatego kluczową kwestią jest, by użytkownicy sami brali odpowiedzialność za własne cyberbezpieczeństwo" - dodaje.