Każdy pasażer (nadal) będzie miał prawo wniesienia torby, laptopa, bądź plecaczka o wymiarach 40x30x20 cm.
Nowe zasady obowiązują od 1 listopada. Nie oznacza to nic innego, jak wprowadzenie dodatkowej opłaty. W wypadku Wizz Aira bagaż podręczny, czyli typowe małe walizeczki o wymiarach 55x40x23 cm, które jako bagaż podręczny akceptuje większość przewoźników, można będzie wnieść jedynie, gdy opłaci się wcześniej usługę priority. Takie udogodnienie kosztuje od 20 do 53 złotych. Cena zależy od tego, czy wykupi się je online, czy przez telecentrum Wizz Aira. 110 złotych pasażer zapłaci, jeśli wykupi prawo do bagażu na lotnisku.
Jednocześnie można nadać bagaż ważący do 10 kg, ale trzeba za to zapłacić 7 euro.
Nowy przepis nie będzie obowiązywał w wypadku pasażerów, którzy już kupili bilety na podróże po 1 listopada z przekonaniem, że torbę ważącą do 10 kg przewiozą za darmo.
Głównym argumentem uzasadniającym wprowadzenie nowych opłat jest to, że upychanie bagażu podręcznego trwa i powoduje opóźnienia w odlotach samolotów. Inne wyjaśnienie zmiany polityki bagażowej jest to, że pasażerom duży bagaż nie jest potrzebny „bo pakują się w sposób bardziej przemyślany". I że tylko co siódmy klient "wiezie ze sobą torbę z kółkami, którą chce zabrać na pokład", a nowe zasady przewozu bagażu „korzystnie wpłyną na wrażenia pasażerów na temat lotu".