Tyle, że czas potrzebny na zmianę samolotu wydłużył się z powodu nizebędnych procedur związanych z pandemią Covid-19 z 2 godzin do 2 godzin i 40 minut.
Każdy pasażer pojawiający się na Changi będzie miał mierzoną temperaturę. To żadna nowość, bo takie procedury wprowadzono w 2002 roku, po wybuchu epidemii SARS. Nowością jest zastąpienie dotychczas używanych środków do czyszczenia i procedur w ich stosowaniu na restrykcyjną dezynfekcję, oraz fakt,że badani mają być również pracownicy lotniska.
Obowiązkiem wszystkich pasażerów, tak samo jak i pracowników będzie korzystanie z pojemników ze środkami dezynfekującymi i to tak w samych terminalach, jak i na obszarze kompleksu handlowo-wypoczynkowego Jewel, który został otwarty rok temu. Ich liczba została zwiększona ze 160 do 1200, przy tym będą one uruchomiane bezdotykowo, w momencie zbliżenia do nich ręki, aby zminimalizować możliwość zakażenia Covid-19. W tej chwili takie pojemniki znajdują się już w halach rejestracji pasażerów, na odlotach i przylotach, w pobliżu sklepów i lotniskowych restauracji, oraz przy wyjściach do samolotów — informuje Changi w komunikacie.
Całe lotnisko, słynące ze swojej niemal sterylnej czystości jeszcze przed epidemią, teraz ma być sprzątane dwukrotnie częściej, niż poprzednio. Maszyny czyszczące mają teraz pojemniki z płynami bakteriobójczymi, podczas gdy wcześniej były to jedynie silne detergenty. Czterokrotnie w ciągu dnia mają być odkażane klamki, ekrany dotykowe, poręcze, przyciski do wind, uchwyty do papieru toaletowego. Te wszystkie powierzchnie zostaną dodatkowo pokryte silnie bakteriobójczym chlorkiem amonu.
Tam, gdzie wszystkich czynności nie będą mogły wykonać maszyny, pojawi się personel sprzątający ubrany w ochronne kombinezony, maski i rękawice ochronne.