Asocjacja Użytkowników Przestrzeni Powietrznej Rosji (w jej skład wchodzi 27 linii lotniczych i przedsiębiorstw branżowych) oceniła straty z tytułu wzrostu cen paliwa lotniczego na blisko 40 mld rubli (580 mln dol.).
Minister transportu Rosji Jewgienij Ditrich poinformował agencję Prime, że cena paliwa do końca roku pójdzie w górę o średnio 30 proc. Wydatki na paliwo lotnicze już przekroczyły 25 proc. wszystkich wydatków rosyjskich przewoźników powietrznych. Drogie paliwo będzie kosztować przewoźników dodatkowo 50 mld rubli.
Grupa Aerofłot, mająca połowę rynku przewozów lotniczych Rosji, w ciągu trzech kwartałów zwiększyła wydatki na paliwo o 46 proc. w ujęciu rocznym. Dyrektor generalny linii Witalij Sawieliow przyznał, że z tego powodu przewoźnik straci blisko 33 mld rubli, w porównaniu z 2017 rokiem.
Kłopoty finansowe drugich rosyjskich linii Utair doprowadziły w listopadzie do konieczności restrukturyzacji długów. Cena kupowanego w rodzimych koncernach paliwa lotniczego wzrosła o 35 proc., co spowodowało zwiększenie kosztów paliwa w kosztach całkowitych przewoźnika do 30 proc.
Przewoźnicy alarmowali już w sprawie drogiego paliwa do samolotów i w resorcie transportu i w liście do Władimira Putina. Na razie Kreml nie śpieszy z pomocą. Aerofłot zamroził więc niektóre programy rozwoju, z braku pieniędzy.