WHO zaproponowało w lipcu plan drugiego etapu badań nad pochodzeniem koronawirusa SARS-CoV-2. Plan obejmował przeprowadzenie audytu w laboratoriach i na targowiskach w Wuhan, gdzie pojawiło się pierwsze, duże ognisko koronawirusa.
- Nie zaakceptujemy takiego planu ponieważ, w niektórych aspektach, jest on sprzeczny ze zdrowym rozsądkiem i przeciwstawia się nauce - oświadczył Zeng Yixin, wiceminister w Komisji Zdrowia Publicznego.
Zeng przyznał, że był zaskoczony, gdy zapoznał się z planem po raz pierwszy, ponieważ obejmował on hipotezę, że wirus wydostał się z chińskiego laboratorium w wyniku nieprzestrzegania protokołów bezpieczeństwa.
- Mamy nadzieję, że WHO dokona poważnego przeglądu sugestii i wniosków przedstawionych przez chińskich ekspertów i potraktuje badanie źródeł COVID-19 w sposób naukowy, pozbywając się politycznych wpływów - dodał Zeng.
- Chiny sprzeciwiają się upolitycznieniu badań - podkreślił.