Francuscy naukowcy: Zakażamy się w barach i restauracjach. W transporcie publicznym i sklepie - nie

Spędzanie czasu w barach i restauracjach zwiększa ryzyko zakażenia koronawirusem - stwierdzili francuscy naukowcy. Ich zdaniem wielkim ryzykiem nie jest korzystanie z komunikacji zbiorowej i zakupy w sklepach.

Aktualizacja: 17.12.2020 21:52 Publikacja: 17.12.2020 21:37

Francuscy naukowcy: Zakażamy się w barach i restauracjach. W transporcie publicznym i sklepie - nie

Foto: Fotorzepa/ Jakub Mikulski

Najnowsze badanie potwierdza, że kontakty towarzyskie i jedzenie poza domem to znacznie bardziej niebezpieczne czynności, niż korzystanie z transportu publicznego czy zakupy. Naukowcy z francuskiego Instytutu Pasteura próbowali dowiedzieć się, jakie czynniki - takie jak wykonywane zawody, rodzaj transportu, odwiedzane miejsca - wpływają na to, że mieszkańcy Francji zakażali się koronawirusem.

- Zauważyliśmy zwiększone ryzyko związane z odwiedzaniem barów i restauracji - powiedział Arnaud Fontanet, epidemiolog i członek rady naukowej, wspomagającej rząd w walce z pandemią. Badanie nie zostało jeszcze zrecenzowane. Przeprowadzono je w październiku i listopadzie, gdy we Francji dopiero wprowadzano godzinę policyjną, a następnie kolejne restrykcje, które stopniowo doprowadziły do częściowego lub całkowitego zamknięcia większości zakładów pracy.

Naukowcy przeprowadzili wywiady z 3400 osobami zakażonymi Covid-19 i 1700 innymi osobami, które nie miały koronawirusa. Okazało się, że odwiedzanie restauracji, barów czy siłowni wiąże się ze zwiększonym ryzykiem infekcji, podczas gdy korzystanie z transportu publicznego i odwiedzanie sklepów - nie.

To kolejne już badanie, potwierdzające, że zamknięcie lokali gastronomicznych czy klubów fitness ma sens. W listopadzie badanie, opublikowane w czasopiśmie „Nature”, wskazywało, że restauracje, siłownie i kawiarnie odpowiadają za większość zakażeń w Stanach Zjednoczonych.

Francuscy naukowcy sprecyzowali, że „główną rolę w zakażeniach odgrywają posiłki”, kiedy ludzie siedzą blisko siebie i bez masek. - Prywatne spotkania - w gronie rodziny, przyjaciół, przyjaciele - są głównym źródłem infekcji - powiedział Fontanet, główny autor badania. Podkreślił, że to bez znaczenia, czy ludzie na posiłki spotykają się w lokalach gastronomicznych, czy w domach.

Najnowsze badanie potwierdza, że kontakty towarzyskie i jedzenie poza domem to znacznie bardziej niebezpieczne czynności, niż korzystanie z transportu publicznego czy zakupy. Naukowcy z francuskiego Instytutu Pasteura próbowali dowiedzieć się, jakie czynniki - takie jak wykonywane zawody, rodzaj transportu, odwiedzane miejsca - wpływają na to, że mieszkańcy Francji zakażali się koronawirusem.

- Zauważyliśmy zwiększone ryzyko związane z odwiedzaniem barów i restauracji - powiedział Arnaud Fontanet, epidemiolog i członek rady naukowej, wspomagającej rząd w walce z pandemią. Badanie nie zostało jeszcze zrecenzowane. Przeprowadzono je w październiku i listopadzie, gdy we Francji dopiero wprowadzano godzinę policyjną, a następnie kolejne restrykcje, które stopniowo doprowadziły do częściowego lub całkowitego zamknięcia większości zakładów pracy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790