Od poniedziałku w całym kraju przez cztery tygodnie zamknięte będą bary, kawiarnie i restauracje.
Władze kraju ogłosiły, że od północy do piątej rano będzie obowiązywała również godzina policyjna.
W ramach wprowadzonych obostrzeń rodziny będą mogły utrzymywać bliski kontakt, bez konieczności zachowania dystansu, wyłącznie z jedną i tą samą osobą. Wcześniej przepisy te dotyczyły trzech osób.
- Zdaję sobie sprawę, że te decyzje są bardzo rygorystyczne i mogą wydawać się niesprawiedliwe dla wielu osób. Ale niestety wirus jest niesprawiedliwy. Najbliższe tygodnie będą trudne i by uniknąć najgorszego działania konieczne są teraz - powiedział premier Belgii Alexander De Croo cytowany przez Polskie Radio.
Rząd zapowiedział, że za dwa tygodnie zostanie przeprowadzona ponowna analiza podjętych działań. Wtedy władze zdecydują o kolejnych krokach.