Inne stany Australii sięgają po nowe obostrzenia, aby przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się koronawirusa ze stanu Wiktoria.
W Australii wykryto jak dotąd 18729 zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. Z powodu COVID-19 w liczącym 25 mln mieszkańców kraju zmarły 232 osoby.
Obecnie kraj boryka się jednak z nawrotem epidemii skupionym wokół stanu Wiktoria. W ciągu ostatniej doby koronawirusa miano tam wykryć u ponad 700 osób - podają australijskie media.
W ramach walki z rozprzestrzenianiem się epidemii szefowa rządu Queensland, Annastacia Palaszczuk ogłosiła, że od soboty na teren stanu nie będą mogli wjeżdżać mieszkańcy Nowej Południowej Walii i stolicy kraju, Canberry. Queensland już wcześniej zamknęło granicę przed mieszkańcami stanu Wiktoria.
- Widzimy, że sytuacja w stanie Wiktoria się nie poprawia i nie zamierzamy czekać, aż sytuacja w Nowej Południowej Walii się pogorszy. Musimy działać - oświadczyła Palaszczuk.
Po dwóch miesiącach bez wykrycia lokalnych zakażeń koronawirusem w stanie Queensland zakażenie wirusem wykryto najpierw u dwóch osób, które wróciły do stanu z Melbourne, a następnie już na terenie Queensland wykryto trzy lokalne zakażenia.
- Jest jasne, że Australia doświadcza drugiej fali COVID-19. Nie stać nas na to, by druga fala dotarła do Queensland - oświadczył wicepremier stanowego rządu, Steven Miles.