Łącznie według raportu Oxford Economics będą miały wpływy mniejsze o 74 mld funtów (ok. 93 mld dolarów), a liczba zatrudnionych w nich osób zmniejszy się o 406 tys. osób, co stanowi 30 proc. w stosunku do stanu z początku roku, gdy szeroko rozumiana rozrywka przynosiła gospodarce 140 mld dolarów.

Brytyjski przemysł filmowy, telewizyjny, wideo i fotografii przez pandemię skurczy się o 57 proc. - 36 mld funtów (45 mld dolarów). Pracę straci 102 tys. osób – 42 proc. na stałe w nim zatrudnionych.

Wśród dziedzin najbardziej dotkniętych przez koronawirus znalazł się też przemysł muzyczny, który według raportu Oxford Economics straci 3,8 mld dolarów i 60 proc. zatrudnionych, z powodu zawieszenia występów na żywo i odwołania tras koncertowych. Jeszcze mocniej dotknięty zostanie teatr. Tu ekonomiści piszą o 61-procentowym spadku wpływów i aż 70-procentowej utracie miejsc pracy.

Caroline Norbury z Creative Industries Federation w rozmowie z dziennikarzem „Variety” stwierdziła, że Wielka Brytania staje wobec „kulturalnej katastrofy”. Wiele firm zamyka się – to wygeneruje ogromne straty dla brytyjskiej gospodarki. I wiele tragedii ludzkich. O realną pomoc dla artystów apelują przedstawiciele związków zawodowych i organizacji twórców. Upominają się nie tylko o poważne wsparcie przemysłu, który bardzo ucierpiał w pandemii, ale również o zmodyfikowanie systemu ubezpieczeń tak, by w przyszłości podobna katastrofa nie mogła się wydarzyć.