Model Instytutu działającego przy Uniwersytecie Waszyngtońskim jest jednym z kilkunastu modeli wymienionych na stronie amerykańskich Centrów ds. Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). W oparciu o dane ze wszystkich tych modeli CDC prognozuje, że do 13 czerwca w USA będzie ponad 110 tys. ofiar COVID-19 (obecnie jest ich niemal 99 tysięcy).

Biały Dom często powoływał się na model Instytutu działającego przy Uniwersytecie Waszyngtońskim w kwietniu, ale jednocześnie model ten był poddawany krytyce w związku z precyzyjnością czynionych przez niego szacunków. W ostatnich kilku tygodniach model ten był kilkukrotnie poprawiany.

Po tym jak USA zaczęły odmrażać gospodarkę model zaczął wskazywać, że liczba zgonów do sierpnia będzie wyższa niż przed łagodzeniem obostrzeń.

Obecna korekta szacunków w dół - według dr. Christophera Murraya, dyrektora Instytutu, który stworzył model, może wynikać ze zmian w zachowaniu mieszkańców USA - np. noszenia przez nich masek. Dokładna przyczyna zmniejszenia się prognozowanej liczby zgonów w tym tygodniu nie jest jednak znana - zaznacza CNN.