Zmniejszenie liczby zgonów o 2-4 procent oznacza, że zamknięcie szkół jest stosunkowo mało skutecznym środkiem zwiększającym izolację społeczną w porównaniu do innych obostrzeń wprowadzanych przez rządy.
Szacunki badaczy z Londynu ukazały się na łamach magazynu " The Lancet Child and Adolescent Health". Badacze przeanalizowali 16 prac poświęconych wcześniejszym epidemiom SARS, MERS i grypy sezonowej, a także modelom rozwoju epidemii koronawirusa i odkryli, że dowody na to, iż zamknięcie szkół odgrywa dużą rolę w walce z Covid-19 są "bardzo słabe".
Badacze zwracają uwagę, że dane zebrane w czasie epidemii SARS w Chinach kontynentalnych, Hongkongu i Singapurze (w latach 2002-2003) nie wskazują na to, iż zamknięcie szkół przyczyniło się do ograniczenia skali epidemii.
Dotychczas dostępne dane wskazują, że choć dzieci zakażają się koronawirusem SARS-CoV-2, to jednak u większości z nich przebieg choroby jest łagodny lub wręcz bezobjawowy. Problemem jest jednak to, że dzieci mogą zakażać rodziców i dziadków - znacznie bardziej zagrożonych przez koronawirusa.
Obecnie ok. 1,6 mld dzieci i nastolatków nie chodzi do szkół w związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2 i obostrzeniami przyjętymi przez rządy. 188 państw świata zdecydowało się na zamknięcie szkół.