W pakiecie stymulacyjnym, który ma ożywić gospodarkę, zaplanowano wsparcie dla każdego pełnoletniego mieszkańca, wynoszące 10 tys. hongkońskich dolarów, nisko oprocentowane pożyczki z rządową gwarancją dla małych firm oraz całkowite zwolnienie z podatku dochodów z pracy poniżej 20 000 HKD rocznie. 

Pakiet ten wpisano do budżetu. W efekcie będzie on miał deficyt wynoszący rekordowe dla tego terytorium 139,1 mld HKD (około 4,8 proc. PKB). 

Władze zdecydowały się podjąć takie działania ze względu na ubiegłoroczne protesty oraz wybuch epidemii koronawirusa. Gospodarka Hongkongu, która ściśle powiązana jest z gospodarką Chin, mocno przez to ucierpiała. 

- Od stycznia 2020 r. Hongkongowi grozi wybuch epidemii koronawirusa, który uderzył także w gospodarkę. Musimy podjąć zdecydowane działania, -powiedział w rozmowie z CNBC sekretarz finansowy Hongkongu Paul Chan. 

Od niemal dwóch lat gospodarka Hongkongu wyraźnie zwalnia. W ubiegłym roku znalazła się ona w recesji wskutek wybuchu protestów prodemokratycznych oraz reakcji zależnych od Pekinu władz. Obecnie w specjalny region administracyjny Chińskiej Republiki Ludowej uderzają skutki epidemii koronawirusa. W roku 2019 gospodarka Hongkongu skurczyła się o 1,2 proc. Jest to pierwszy roczny spadek PKB od światowego kryzysu z 2009 roku.