Według słów belgijskiego ministra żołnierze z tego kraju mogliby wejść w skład sił międzynarodowej koalicji, które zostałyby rozmieszczone w Syrii. Zadaniem takiej koalicji, wyjaśniał belgijski minister, miałoby być utrwalenie pokoju w tym kraju.

Belgia jest już członkiem kierowanej przez USA koalicji walczącej z Państwem Islamskim (IS) w Iraku. W nalotach na pozycje IS w tym kraju bierze udział sześć belgijskich myśliwców F-16. Koalicja walczy z Państwem Islamskim bombardując z powietrza kontrolowane przez terrorystów terytorium.

- Gdyby podobna koalicja powstała w Syrii, nie moglibyśmy przyglądać się temu z boku - przekonywał Vandeput w rozmowie z belgijskim "De Morgen". - W dłuższej perspektywie czasowej nie ma innego rozwiązania, niż rozmieszczenie koalicyjnych wojsk w Syrii w celu przywrócenia tam pokoju. W innym przypadku jakakolwiek akcja militarna nie ma sensu - dodał belgijski minister. Vandeput zastrzegł przy tym, że najpierw należy przywrócić w Syrii porządek, a dopiero potem wysłać tam wojsko.

- Jestem gotów wysłać belgijskich żołnierzy do Syrii - podsumował minister.