- Żadne sytuacje nie mogą być bardziej odmienne niż te - powiedział Pompeo w sprawie różnicy między aneksją Wzgórz Golan przez Izrael a aneksją Krymu przez Rosję. Opinię wygłosił podczas przesłuchań w Senacie 9 kwietnia.
Według Pompeo Wzgórza Golan stały się częścią Izraela po tym, jak kraj został "zaatakowany".
- To (Izrael) się bronił, jego istnienie było zagrożone - podkreślił sekretarz stanu USA. Według Pompeo zajęcie Wzgórz Golan było konieczne, aby "nadal bronić" się przed reżimem syryjskim.
- Rosja nie broniła się. Rosja wybrała moment, by przejąć terytorium od ludzi, którzy nie stanowili dla niej zagrożenia - wyjaśnił Pompeo.
25 marca prezydent USA Donald Trump podpisał deklarację uznającą suwerenność Izraela nad Wzgórzami Golan. Decyzja amerykańskiego prezydenta została potępiona przez Unię Europejską, Ligę Państw Arabskich, Turcję, Syrię, Iran, Rosję oraz inne kraje. Działania Waszyngtonu nie znalazły też poparcia na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w tej sprawie.