Podział działki to trudna walka z biurokracją

Dzielenie nieruchomości nie jest łatwe. Nie ma co liczyć na to, że jedna wizyta w urzędzie wystarczy. A może być i tak, że inwestor spotka się z odmową. Wtedy pozostaje mu tylko odwołanie.

Publikacja: 21.06.2018 22:38

Dużą działkę można podzielić na kilka mniejszych. Towarzyszy temu jednak sporo biurokracji.

Sprawę dotyczącą podziału gruntu załatwia się w urzędzie gminy. Najpierw trzeba przygotować wstępny plan podziału.

Opracowuje się go na podstawie mapy zasadniczej lub kopii mapy katastralnej uzupełnionej o niezbędne elementy zagospodarowania terenu. Z wstępnym planem występuje się do wójta (burmistrza lub prezydenta miasta na prawach powiatu) z wnioskiem o jego zaopiniowanie.

Pozytywna opinia stanowi później podstawę do sporządzenia właściwego planu, a ten musi obowiązkowo przygotować już geodeta.

Podział nie zawsze jest możliwy. Inwestor nie podzieli nieruchomości na mniejsze kawałki gruntu, jeżeli nowa działka (powstała po wydzieleniu) nie uzyska dostępu do drogi publicznej.

Inaczej wygląda podział w przypadku nieruchomości objętej miejscowym planem i takiej, która leży na terenie bez planu.

W pierwszym przypadku to z planu wynika, jaka może być minimalna wielkość działki oraz na jakie cele można ją przeznaczyć.

Działki, które powstaną w wyniku podziału nieruchomości rolnej lub leśnej (na terenach objętych planem), nie mogą być mniejsze niż 0,3 ha. Przepisy przewidują od tej zasady dwa wyjątki. Wśród nich jest m.in. powiększenie działki sąsiedniej lub uregulowanie rozgraniczenia pomiędzy działkami sąsiednimi.

Z wnioskiem o podział może wystąpić osoba, która ma w tym interes prawny.

Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 24 sierpnia 2005 r. (OSK 1953/04) interes prawny w postępowaniu w sprawie o zatwierdzenie projektu podziału nieruchomości ma właściciel dzielonej nieruchomości oraz użytkownik wieczysty.

Nie posiada go więc właściciel ani użytkownik wieczysty sąsiednich działek czy dzierżawca. Interesu prawnego nie można też wyprowadzić z zamiaru kupna nieruchomości objętej podziałem.

Inwestor nie podzieli nieruchomości na mniejsze kawałki gruntu, jeżeli nowa działka nie uzyska dostępu do drogi publicznej.

Jest to wymóg prawa budowlanego. Przewiduje ono, że pozwolenie na budowę nie może być wydane, jeżeli działka, na której ma zostać postawiony budynek, nie ma zapewnionego takiego dostępu.

Bywa, że o podział występuje kilku współwłaścicieli nieruchomości. Wówczas wniosek muszą podpisać wszyscy współwłaściciele (współużytkownicy wieczyści), chyba że upoważnią notarialnie jedną osobę.

Podziału nieruchomości można dokonać również z urzędu.

Zatwierdzenie podziału wydaje się w formie decyzji, od której przysługuje odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego, a następnie do sądu administracyjnego. Teoretycznie na wydanie decyzji czeka się 60 dni. W praktyce bywa jednak z tym różnie.

Jak decyzja administracyjna jest już ostateczna (nikt się nie odwołał, a od jej wydania minęło 14 dni albo było wprawdzie postępowanie odwoławcze, ale zakończyło się prawomocnym orzeczeniem), to stanowi podstawę do wniesienia zmian w księgach wieczystych (oraz ich założenia dla nowych nieruchomości) oraz w ewidencji gruntów i budynków.

Jeżeli gmina uzna, że działki po podziale zyskały na wartości, może naliczyć opłatę adiacencką. Mówi o tym art. 98a ustawy o

gospodarce nieruchomościami. Wysokość stawek tej opłaty ustala rada gminy w uchwale.

Nie mogą one jednak przekroczyć połowy różnicy wartości nieruchomości sprzed podziału i po nim. Wartość nieruchomości ustala się na dzień wydania decyzji (orzeczenia). Władze gminy mają prawo upomnieć się o opłatę tylko w ciągu trzech lat od wydania decyzji podziałowej lub od prawomocnego orzeczenia sądowego. Potem już nie.

Dużą działkę można podzielić na kilka mniejszych. Towarzyszy temu jednak sporo biurokracji.

Sprawę dotyczącą podziału gruntu załatwia się w urzędzie gminy. Najpierw trzeba przygotować wstępny plan podziału.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu