Płociński; Ośmieszanie zdrowego konserwatyzmu

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris lobbuje w rządzie za przyjęciem Konwencji Praw Rodziny – opracowanym przez instytut projektem nowej międzynarodowej umowy, która w praktyce miałaby zastąpić tzw. konwencję antyprzemocową Rady Europy ratyfikowaną za rządów PO.

Aktualizacja: 12.08.2018 20:00 Publikacja: 12.08.2018 18:48

Płociński; Ośmieszanie zdrowego konserwatyzmu

Foto: Fotolia.com

Pomijając ciekawy sposób przygotowywania projektu konwencji „międzynarodowej" przez jeden kraj, problemem jest to, że jeden skrajny dokument miałby zostać zastąpiony drugim – kierunek ten sam, ale zwrot przeciwny.

Pamiętam, jak Instytut Ordo Iuris celnie wypunktowywał opartą na dość prostackim założeniu ideologicznym konwencję Rady Europy, która za przyczyny przemocy domowej uznaje głównie różnice między płciami. W 2013 r., gdy strona konserwatywna miała dużo słabszą pozycję w życiu publicznym niż dziś, Instytut Ordo Iuris był adwokatem zdrowego rozsądku. Podnosił argumenty prawne, że konwencja narusza zasadę ideologicznej neutralności Rzeczypospolitej Polskiej i kłóci się z konstytucyjną zasadą równości. Wykazał również, że badania przeprowadzone według jednolitej metodologii we wszystkich państwach UE wskazują, że konserwatywna Polska ma najniższy wskaźnik przemocy wobec kobiet, przy jednocześnie jednym z najwyższych wskaźników jej zgłaszalności. Tymczasem na szarym końcu jest Szwecja, która założenia konwencji wprowadza w życie już od 20 lat. Ordo Iuris podnosił słuszne larum, bo dane empiryczne okazały się sprzeczne z ideologicznymi założeniami konwencji.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Co ma Kaczyński, czego nie ma Tusk? I czy ma to Sikorski?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Kłamstwa Brauna o Auschwitz uderzają w polską rację stanu. Czy ten scenariusz pisano cyrylicą?
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Grzegorz Braun - test przyzwoitości dla Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Robert Gwiazdowski: Kto ma decydować o tym, kto może zostać wpuszczony do kraju?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Relacje z Trumpem pierwszym testem, ale i szansą dla Nawrockiego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama