"Jeśli Stany Zjednoczone mogą pomóc przy gaszeniu pożarów lasów deszczowych, jesteśmy gotowi do pomocy" -  napisał na Twitterze amerykański przywódca.

Wczoraj brazylijski prezydent skierował do gaszenia pożarów oddziały wojska.

Od kilkunastu dni ogień pustoszy ogromne tereny zielonych płuc Ziemi. Ekolodzy oraz niektórzy politycy oskarżają prezydenta Brazylii, że nie sprzeciwia się procederowi wylesiania kraju. Uzyskany dzięki niemu areał jest następnie przeznaczany pod uprawy bądź hodowlę zwierząt.

Czytaj także: Amazonia i Syberia w ogniu