Już przed otwarciem pod sklepami sieci ustawiały się kolejki, ale klienci zachowywali bezpieczne odstępy i nie dochodziło do sytuacji konfliktowych. - Klienci przychodzili przygotowali, mieli zaplanowane zakupy i robili je naprawdę duże - mówi Katarzyna Broniarek, dyrektorka ds. komunikacji IKEA Retail. - Z obrotów też jesteśmy bardzo zadowoleni, były na poziomie dobrej soboty - dodaje.
Czytaj także: Otwarcie galerii rozczarowało. Zakupy nie będą już takie same
Od wejścia w życie ustawy o zakazie handlu w niedzielę to właśnie sobota jest dla tej sieci najintensywniejszym dniem w tygodniu, zatem poniedziałkowe obroty były naprawdę wysokie.
- Co ważne mimo tak dużego ruchu w sklepach stacjonarnych nie zauważyliśmy spadku zainteresowanie kanałem internetowym, który nadal będziemy bardzo intensywnie rozwijać - dodaje.
Od poniedziałku 4 maja może po 1,5 miesiąca przerwy pracować wiele nowych grup sklepów, jak meblowe czy również galerie handlowe. Inne firmy jednak z poziomu poniedziałkowych obrotów nie są już zadowolone, klientów było znacznie mniej niż zwykle. Branża ma nadzieję, że będzie ich z dnia na dzień stopniowo przybywało.