Aktualizacja: 05.06.2018 17:26 Publikacja: 05.06.2018 17:20
Foto: Bloomberg
W teorii sklepowe rozmiary powinny ułatwiać wybór ubrań, nawet bez przymierzania. Jednak najwyraźniej rozmiarówki sieci handlowych sprawiają duże problemy klientkom, które ewentualnie w końcu wylewają żale na profilach firm. Taka sytuacja przydarzyła się szwedzkiej sieci H&M, której brytyjski oddział znalazł się w niewygodnej sytuacji, gdy klientka poskarżyła się, że mając rozmiar 12/14 (40/42) nie może się zmieścić w spodnie rozmiaru 14 (42).
- Czemu marka uważa, że to w porządku oznaczać ubranie rozmiarówką, której faktycznie nie ma? -pytała w marcu klientka. – Jeżeli Wasze spodnie są rozmiaru 14, to oznaczcie je rozmiarem 14, apelowała w upublicznionym na Facebooku liście do H&M Rebecca Parker.
Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.
Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Tuż przed zaplanowanymi na najbliższy weekend rozmowami przedstawicieli rządów Chin i USA Donald Trump poinformo...
W pierwszym kwartale policja zarejestrowała ponad 9,2 tys. przestępstw kradzieży, ale zanotowano również aż 57,2...
Prezydent USA Donald Trump poinformował, że jego administracja zawarła umowę handlową z Wielką Brytanią. To pier...
Liczba gazetek i akcji rabatowych znowu rośnie w dwucyfrowym tempie. Potwierdza to, że koniunktura na rynku nada...
Coraz więcej sieci handlowych i marek artykułów konsumpcyjnych rezygnuje ze wzrostu działalności w USA z powodu...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas