Reklama

Rosja: dziura w budżecie zmusza Kreml do zamrożenia pensji urzędników

Rosnąca dziura w budżecie zmusza Kreml do radykalnych działań – zamrożenia pensji urzędników i szukania pieniędzy za granicą.

Aktualizacja: 03.10.2016 06:04 Publikacja: 02.10.2016 20:17

Foto: Bloomberg

Anton Siłuanow, minister finansów Rosji, wystąpił z propozycją zamrożenia wynagrodzeń pracowników państwowych na trzy lata. Do zamrażarki nie trafiłyby jedynie zarobki lekarzy, nauczycieli, pracowników nauki i kultury oraz socjalnych, czyli tych, którzy dziś zarabiają najmniej.

Sytuacja rosyjskich finansów publicznych jest zła. Niskie dochody z ropy i gazu zwiększają deficyt. W pierwszym półroczu wynosił on 5,7 proc. PKB, a rząd zamierza na koniec roku zmniejszyć budżetową dziurę do 3,3 proc. PKB. Wcześniej minister zaproponował także ucięcie wydatków na wojsko o 6 proc. w najbliższych trzech latach.

Aleksiej Kudrin, były wicepremier i minister finansów, ostrzegł podczas międzynarodowego forum inwestycyjnego, które w weekend odbyło się w Soczi, że proponowanych cięć może nie wystarczyć. Szczególnie w wypadku, jeżeli władze będą upierać się przy realizacji obiecanych przez Władimira Putina podwyżek.

– Żeby podnieść wynagrodzenia w sytuacji, kiedy dochody budżetu nie rosną, będziemy musieli rezygnować z remontów szkół, zakupów wyposażenia i modernizacji szpitali. A to jest bardzo niebezpieczne – cytuje Kudrina agencja Nowosti.

– Dlatego podwyżki trzeba zostawić na przyszłość. A teraz, biorąc pod uwagę, że nasza gospodarka na razie jest na minusie i wzrost dochodów nie nastąpi szybko, można zwiększać zarobki jedynie wtedy, kiedy rosną dochody budżetowe – mówił Kudrin.

Reklama
Reklama

Rosja to jedyny kraj w Europie, gdzie płaca minimalna określana przez Kreml jest mniejsza od minimum egzystencji. Dane o biednych pracujących Rosjanach podała w Soczi wicepremier Olga Gołodiec. Minimalna praca wynosi 7500 rubli (456 zł), podczas kiedy minimum starczające na przeżycie to 9956 rubli (605 zł) miesięcznie. Płacę minimalną otrzymuje 5 mln obywateli, w tym 1,8 mln ze sfery budżetowej. Dla porównania w 2015 r. najlepiej opłacani byli pracownicy Kancelarii Premiera i ministerstw oraz agencji rządowych. Średnia wyniosła 232 tys. rubli miesięcznie (12,6 tys. wg kursu z 2015 r). W administracji prezydenta średnia to 217 tys. rubli.

– Bieda dotknęła ludzi pracujących. To sytuacja wyjątkowa. Tendencja do zatrudniania i płacenia poniżej minimum egzystencji stała się u nas poważnym problemem – zauważyła wicepremier.

Według prognozy Banku Światowego liczba biednych Rosjan (z dochodami poniżej granicy ubóstwa) wyniesie w tym roku 20,3 mln ludzi (14,2 proc. ogółu społeczeństwa). W 2015 r. było ich 19,2 mln.

Gołodiec zapewnia, że „rząd czyni wysiłki, by zrównać płacę minimalną z minimum egzystencji", jednak „utrzymują się trudności w procesie negocjacyjnym, jak i w konfiguracjach budżetowych" – mówiła zawile wicepremier. Wiadomo, że to opór rosyjskich pracodawców, w tym tych najpotężniejszych i najbogatszych, stanowi największą tamę do wyrównania rosyjskich nierówności społecznych.

Gospodarka
Brytyjczycy zaciskają pasa. Związki zawodowe apelują o reset relacji z UE
Gospodarka
„Wystarcza tylko na jedzenie i ubranie”. Blisko 60 mln Rosjan na skraju ubóstwa
Gospodarka
Gospodarka Rosji „wyzerowała”. Wojna już nie wystarcza
Gospodarka
Choinka świąteczna, czyli nieoczywista tradycja
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Gospodarka
Eric Maskin, noblista: Polski wzrost tylko w realiach demokracji
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama