Depresja dopadła rosyjski biznes

Pojawiły się „niewielkie problemy" z zapowiedzianym przez Kreml na 2017 r. wzrostem gospodarczym. Przyczyną jest gwałtowny spadek aktywności w biznesie.

Aktualizacja: 30.08.2016 08:51 Publikacja: 29.08.2016 19:39

Gospodarka będzie jeszcze długo bólem głowy prezydenta Putina

Gospodarka będzie jeszcze długo bólem głowy prezydenta Putina

Foto: PAP/EPA

„Niewielkie spowolnienie" zauważa w najnowszym raporcie o stanie rodzimej gospodarki w lipcu Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego Rosji. Do podobnych wniosków dochodzi bank centralny w swoim biuletynie „Gospodarka i inflacja w lipcu". Obie instytucje skupiają się na jednym: różnicy między realnymi lipcowymi wskaźnikami a prognozami rządowymi.

Dużo ostrożniejszy w prognozowaniu resort gospodarki odnotowuje spadek w lipcu realnego PKB o 0,7 proc. w ujęciu rocznym (0,5 proc. i 0,6 proc. w maju i czerwcu).

Resort ocenia, że przyczyna takiego stanu rzeczy tkwi w „depresji w przemyśle przetwórczym i handlu hurtowym", czyli że chodzi o „spadek aktywności biznesowej netto". Urzędnicy, podobnie jak ekonomiści i analitycy Banku Rosji, oczekują wzrostu PKB w sierpniu, przede wszystkim dzięki rekordowo wysokim zbiorom w rolnictwie.

Jeszcze jeden niepokojący wniosek z lipcowych wskaźników to zatrzymanie tempa wzrostu realnie posiadanych przez Rosjan dochodów. Choć szczegółowo nie opisano przyczyn tego zjawiska, to jak zauważa gazeta „Kommiersant", wpływ na to miała decyzja rządu Dmitrija Miedwiediewa o rezygnacji z drugiej w tym roku indeksacji emerytur (zamiast tego seniorzy mają dostać jednorazową wypłatę w styczniu 2017 r.).

Strach przed inwestowaniem

Wątpliwości co do zapowiadanego przez Kreml w 2017 r. wzrostu gospodarczego dostarczają również inne opublikowane dane. Dodatnie saldo w handlu jest w ujęciu rocznym mniejsze o 48 proc. (czyli 52 mld dol.). Inwestycje za pół roku spadły zaś o 4,3 proc., a to wskazuje na ograniczenia w kredytowaniu i deficyt rentownych projektów.

Co gorsza, średni biznes nie widzi perspektyw inwestowania w rozwój firm w latach 2017–2018, przy ciągłym zmniejszaniu się salda bilansu płatniczego Rosji i niskiej cenie ropy.

Przedsiębiorcy obawiają się inwestować także dlatego, że Kreml zapowiada podniesienie podatków. Od nowego roku ma wzrosnąć w Rosji podatek od wydobycia surowców. Analitycy tłumaczą to tym, że trafia on cały i bezpośrednio do kasy państwa. W wypadku dywidend firm państwowych może to być dużo mniej – od 11 proc. do 50 proc.

Brak zaufania do banków

Następne negatywne zjawisko: spadek oprocentowania lokat bankowych i masowe odbieranie licencji nieradzącym sobie bankom przez bank centralny, podważa zaufanie do rosyjskiej bankowości. Doprowadziło to już do rekordowego wzrostu liczby majętnych klientów, którzy likwidują konta, a pieniądze powierzają wyspecjalizowanym firmom.

Jak podała gazeta „RBK", od czerwca 2015 r. liczba osób, które otworzyły rachunki indywidualne w firmach zarządzających, wzrosła o 82 proc., do 25,7 tys. osób. Niektóre fundusze powiernicze, np. UK Alfa Capital, zwiększyły przez rok liczbę klientów niemal trzykrotnie.

W rękach 15 największych prywatnych firm zarządzających kapitałem bogatych Rosjan znajduje się w sumie – stan na 1 lipca – 231,5 mld rubli (3,55 mld dol.). Rok wcześniej było to 146 mld rubli.

„Niewielkie spowolnienie" zauważa w najnowszym raporcie o stanie rodzimej gospodarki w lipcu Ministerstwo Rozwoju Gospodarczego Rosji. Do podobnych wniosków dochodzi bank centralny w swoim biuletynie „Gospodarka i inflacja w lipcu". Obie instytucje skupiają się na jednym: różnicy między realnymi lipcowymi wskaźnikami a prognozami rządowymi.

Dużo ostrożniejszy w prognozowaniu resort gospodarki odnotowuje spadek w lipcu realnego PKB o 0,7 proc. w ujęciu rocznym (0,5 proc. i 0,6 proc. w maju i czerwcu).

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
„Niezauważalna poprawka" zaostrza sankcje USA wobec Rosji
Gospodarka
Nowy świat – stare problemy, czyli dlaczego potrzebujemy Rzeczpospolitej Babskiej
Gospodarka
Zagrożenie dla gospodarki. Polaków szybko ubywa
Gospodarka
Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą
Gospodarka
Poprawa w konsumpcji powinna nadejść, ale wyzwań nie brakuje