Michel Barnier powiedział podczas elektronicznego seminarium, że Brytyjczycy nie zareagowali w poprzednich rundach rozmów, prowadzonych w formie wideokonferencji z powodu pandemii, na próby otwarcia się Unii na pomoc publiczną i politykę połowów. — Piłka jest po brytyjskiej stronie — stwierdził i wyraził rozczarowanie odmową Londynu rozmawiania o polityce zagranicznej i obronie, ale dodał, że on jest otwarty na „margines elastyczności" w bardzo sprzecznych stanowiskach obu stron co do połowów, pomocy publicznej i gwarancji równych warunków działania. — Wierzę, że umowa jest nadal możliwa — cytuje go Reuter.

- Co do polityki połowów i systemu rządów jesteśmy gotowi pracować na strefach lądowania przestrzegając mandatu Unii — powiedział zapytany, jak daleko blok mógłby pójść w kierunku postulatów brytyjskich w zapisach równych warunków działania uczciwej konkurencji. Według Barniera, „chwila prawdy" nastąpi w październiku, kiedy ekipy negocjatorów będą musieli finalizować projekt umowy, jeśli ma zostać ratyfikowana w terminie do 2021 r. przez wszystkie 27 krajów Unii.

Gdyby negocjacje zakończyły się fiaskiem, to W. Brytania więcej straci od Unii na wejściu w życie limitów w handlu i ceł, co znaczyłoby, że blok nie zgodzi się na umowę za wszelką cenę. — Równe warunki działania nie są na sprzedaż. To zasadnicza część naszego modelu handlowego i nie zgodzimy się na kompromis, aby korzystała brytyjska gospodarka. W szczególnym interesie Zjednoczonego Królestwa jest uniknięcie braku umowy. Jesteśmy gotowi na margines elastyczności w polityce połowów — powiedział.

Jeśli władze brytyjskie odmówią podpisania się pod zobowiązaniami o równych warunkach działania w zamian za dostęp do jednolitego rynku, to Unia jest skłonna zachować bardzo bliskie powiązania w usługach finansowcyh i na rynku energii elektrycznej. Barnier wymienił współpracę w energetyce jądrowej i wewnętrznym bezpieczeństwie jako obszary, w których doszło do postępu, ale stwierdził, że nadal brakuje brytyjskiej zgody na uznanie roli trybunału europejskiego (TSUE) i zobowiązań wobec Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Obie strony postanowiły nasilić negocjacje, do kontaktów będzie dochodzić co tydzień do końca lipca, zostaną wznowione 17 sierpnia po letniej przerwie.