Jeszcze kilka miesięcy temu ekonomiści spierali się o to, jak zachowają się konsumenci i przedsiębiorcy po zniesieniu antyepidemicznych ograniczeń aktywności ekonomicznej. Część uważała, że gospodarstwa domowe pozostaną ostrożne ze względu na ryzyko kolejnej fali epidemii Covid-19, ale też zawirowania na rynku pracy, którymi mogło poskutkować wygasanie obowiązku utrzymania zatrudnienia przez firmy korzystające z tarcz finansowych. To z kolei skłaniałoby do ostrożności także firmy.
Obecnie wszystko wskazuje na to, że rację mieli ci analitycy, którzy spodziewali się, że poluzowanie restrykcji wywoła gospodarczy boom. Świadczą o tym m.in. dane banków dotyczące płatności kartami oraz ankietowe badania wśród firm.
Analitycy PKO BP wyliczają, że wydatki kartowe klientów tego banku w restauracjach były w długi weekend rekordowe. Tak mierzony ruch w gastronomii był wyraźnie większy niż w wakacje nie tylko 2020 r., ale też 2019 r., czyli na długo przed pandemią, w okresie konsumpcyjnego boomu. Wydatki klientów PKO BP w hotelach były w ostatnich dniach równie wysokie, co w szczytowym momencie ubiegłorocznych wakacji, a wydatki na rozrywkę – m.in. kina i parki rozrywki – poprzednio wyższe były w pierwszych miesiącach 2020 r., tuż przed wybuchem pandemii.
„Korzystanie z tych wszystkich atrakcji wymagało przemieszczania się. Liczba transakcji kartowych na stacjach benzynowych była znacznie wyższa niż o tej porze w poprzednich latach" – wskazują analitycy z PKO BP.