– Najważniejsze pytanie w przypadku innowacji w medycynie jest takie, co to właściwie jest – zastanawiał się Zdzisław Sabiłło, dyrektor generalny Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych Polmed. – W jakiej dziedzinie to się dzieje i czy wymaga nakładów finansowych. W Polsce mamy się czym pochwalić, bo działają już takie rozwiązania jak e-zwolnienie, e-recepta, e-zlecenie czy e-skierowanie.
– Innowacje można podzielić na duże i małe, rewolucyjne i ewolucyjne – powiedział Maciej Kotok dyrektor zarządzający Evertop. – Opracowaliśmy ostatnio metodę wspierania radiologów w zabiegach termoablacji – nowej metody leczenia guzów wątroby. Nasza metoda ułatwia rozpoznanie narządów wewnętrznych i układu krwionośnego na obrazie 3D, co ułatwia trafienie w guza.
– Innowacje w systemie opieki medycznej są obecnie niezbędne, aby lepiej chronić pacjentów – dodał Artur Białkowski, dyrektor zarządzający w Medicover Polska. My w innowacje angażujemy się od dawna. Jedną z nich elektroniczna karta pacjenta, która znacząco pomaga w jego leczeniu.
– Innowacyjność to ciągły proces, którego celem jest wydłużenie i podniesienie jakości życia – zauważył Roman Topór-Mądry, prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT). – Przełomowy może być lek na raka, ale prawdziwym przełomem byłoby wynalezienie sposobu na zapobieganie jego powstawania. Musimy sobie stawiać coraz bardziej dalekosiężne cele. Ten proces nie jest jednak prosty. Pytanie, czy za innowacyjną możemy uznać technologię, która wydłuża życie o miesiąc, czy powinien to być jednak rok? Innowacyjność ma wiele wymiarów. Ważne pytanie dotyczy także tego, ile taki przełom czy postęp kosztuje i czy ta cena warta jest korzyści, jakie w ten sposób osiągnięto.
– Słabością polskiej medycyny jest profilaktyka – stwierdził Jakub Swadźba, założyciel i prezes zarządu Diagnostyka sp. z o.o. – Zmieniając podejście do pacjenta, można by sporo osiągnąć. Przykładowo korzystając z internetu, dostarczyć mu wiedzę o potrzebie badań.