Spośród funduszy zorientowanych na Europę Zachodnią, dysponujących aktywami przekraczającymi miliard dolarów, w 2020 roku cała czołowa dziesiątka przeważała akcje firm technologicznych.

Takie nastawienie nie jest niespodzianką, wskazuje Bloomberg zważywszy, że akcje spółek wzrostowych (growth) były lokomotywami ożywienia na rynku. Ale jednocześnie te fundusze są bardziej narażone na ryzyko, gdyby tańsze walory i cykliczne okazały się lepszą inwestycją.

Jednak jak dotąd zarządzający, którzy w tyle pozostawili konkurentów trzymają się swoich założeń. Pandemia spowodowała dużą zmianę strukturalną, która przyspieszy zwrot ku spółkom cyfrowym podczas gdy wiele innych biznesów będzie miało problemy z powrotem do stóp zwrotu na poziomie 2019 roku, przekonuje Henrik Nyblom, którego fundusz Swedbank Robur Ny Teknik w tym roku zarabia 73 proc. w lokalnej walucie i 90 proc. w dolarach.

- Nie widzę potrzeby zmieniania nastawienia i pogoni za krótkoterminowymi rotacyjnymi okazjami- zapewnia.

Wprawdzie w listopadzie MSCI Europe Value Index zyskał prawie 20 proc., ale w grudniu już tylko niespełna 1 proc.