Windykatorzy podbijają Europę

Większe możliwości inwestycyjne i wysokie ceny w Polsce skłaniają do ekspansji zagranicznej.

Aktualizacja: 10.08.2017 21:22 Publikacja: 10.08.2017 20:10

Windykatorzy podbijają Europę

Foto: Fotolia.com

Polscy windykatorzy coraz pewniej czują się na rynkach zagranicznych. Best poinformował o wygranym przetargu na portfel wierzytelności z rynku włoskiego, którego wartość nominalna wynosi 146 mln euro. I chociaż spółka działa we Włoszech dopiero od kwietnia tego roku, będzie to już kolejna jej inwestycja na tym rynku. W połowie lipca informowała o nabyciu portfela o wartości 4,88 mln euro i wszystko wskazuje na to, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

Nowa ziemia obiecana

– Deklarowaliśmy, że w tym roku na rynku włoskim chcemy zainwestować około 20 mln euro, i ten plan zamierzamy zrealizować. Opublikowana informacja o wygranym przetargu na tamtejszym rynku nie zaspokoiła jeszcze naszego apetytu i pracujemy nad kolejnymi ciekawymi portfelami wierzytelności – mówi Marek Kucner, wiceprezes firmy Best.

Postawa ta wydaje się w pełni zrozumiała. Rynki zagraniczne to dla krajowych podmiotów nie tylko większe możliwości inwestycyjne, ale także zazwyczaj mniejsza konkurencja niż w Polsce. Szczególnie po tym, jak do naszego kraju wszedł zagraniczny kapitał.

– Szukamy nowych, atrakcyjnych rynków, na których moglibyśmy zarabiać pieniądze – mówi Kucner. – Polska jest obecnie bardzo konkurencyjnym rynkiem. Poza tym w porównaniu chociażby z 2015 r. widzimy nieco mniejszą podaż wierzytelności bankowych. Oczywiście Polska cały czas pozostaje dla nas podstawowym rynkiem, ale do kolejnych inwestycji podchodzimy racjonalnie. Zdarzają się bowiem przypadki, że ceny osiągane w otwartych przetargach są naprawdę bardzo wysokie, co naszym zdaniem nie do końca ma uzasadnienie biznesowe – dodaje Marek Kucner.

Długa lista

Best nie jest jedynym windykatorem, który próbuje swoich sił za granicą. Ekspansję na wielką skalę prowadzi tam lider branży, wrocławski Kruk, który obecny jest już na sześciu zagranicznych rynkach, m.in. w Rumunii, Włoszech czy Hiszpanii.

– Polska cały czas będzie istotnym dla nas rynkiem. Choć wraz ze wzrostem biznesu za granicą udział krajowego rynku w spłatach powinien naturalnie maleć – mówi Piotr Krupa, prezes Kruka. – Z ponad 0,5 mld zł inwestycji w pierwszym półroczu 2017 r. zdecydowana większość rzeczywiście przypadała na rynki zagraniczne – dodaje.

Również on nie ukrywa, że warunki prowadzenie biznesu w kraju są zdecydowanie bardziej wymagające niż kilka lat temu. – Cały czas mamy doskonały przegląd rynku w Polsce, który jest obecnie wysoce konkurencyjny: widzimy, że akceptacja cen w niektórych przetargach mogłaby nie przynieść naszym inwestorom oczekiwanego zwrotu – mówi Piotr Krupa. – Działamy jeszcze na sześciu innych rynkach geograficznych, które łącznie oferują wielokrotnie więcej możliwości inwestycyjnych niż Polska. Ta dywersyfikacja to pewnego rodzaju zabezpieczenie, gdy na jednym z rynków występuje tymczasowy wzrost konkurencji.

Ekspansję zagraniczną prowadzi też m.in. firma Kredyt Inkaso (m.in. w Rumunii, Chorwacji, Bułgarii czy Rosji). Plany wejścia na rynek hiszpański ma z kolei GetBack, który obecny jest już w Rumunii.

Polscy windykatorzy coraz pewniej czują się na rynkach zagranicznych. Best poinformował o wygranym przetargu na portfel wierzytelności z rynku włoskiego, którego wartość nominalna wynosi 146 mln euro. I chociaż spółka działa we Włoszech dopiero od kwietnia tego roku, będzie to już kolejna jej inwestycja na tym rynku. W połowie lipca informowała o nabyciu portfela o wartości 4,88 mln euro i wszystko wskazuje na to, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Finanse
Blisko przesilenia funduszy obligacji długoterminowych
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie