Ten tytuł miał trudną drogę na ekran. Woody Allen zrealizował go dla Amazonu, który wycofał się z dystrybucji po oskarżeniach o molestowanie, jakie na fali #metoo wysuwała w stosunku do reżysera córka Mii Farrow.

Jednak „W deszczowy dzień w Nowym Jorku” trafiło w końcu na ekrany. Co ciekawe – najpierw w Polsce. Potem – stopniowo również w innych krajach, w Niemczech czy Austrii - dopiero w grudniu. Tymczasem u nas Kino Świat proponuje już ten film na płytach.

Po filmowych podróżach po Europie Woody Allen wrócił do swojego ukochanego Nowego Jorku. Opowiedział o parze studentów, którzy przyjeżdżają do tego miasta z Teksasu na romantyczny weekend. Ashley ma napisać reportaż z planu filmowego, Gatsby chciałby jej później urządzić miły wieczór w mieście, unikając jednocześnie odwiedzin u swoich zamożnych rodziców. Ale w deszczowy dzień życie ich rozdziela. Każde pójdzie własną drogą, spotka nowych ludzi, dowie się sporo o życiu i o sobie.

„W deszczowy dzień” nie ma klasy „Manhattanu”, ale jest miłą propozycją na zimowy wieczór. Dużo tu błyskotliwych scenek i pełnych niewymuszonego humoru rozmów. Poza tym parę głównych bohaterów grają sympatyczne młode gwiazdy Elle Fanning i Timothee Chalamet, a partnerują im m.in. Jude Law, Selena Gomez, Diego Luna i Liev Schreiber. Polecam z czystym sumieniem: jeśli ktoś lubi allenowski styl, to mogą być naprawdę sympatycznie spędzone dwie godziny.