Reklama
Rozwiń
Reklama

Nierozwiązana tajemnica śmierci Marilyn Monroe

Nie żyje od 55 lat, a nadal wszyscy wiedzą, kim była. Niejasne okoliczności śmierci Marilyn Monroe sprawiają, że wciąż są one przedmiotem spekulacji i domysłów.

Publikacja: 12.05.2017 14:25

Foto: Planete+

Wiadomo, że 36-letnia aktorka została znaleziona nieprzytomna w swoim pokoju 5 sierpnia 1962 roku, a wezwany doktor Ralph Greenson próbował ją reanimować — bez powodzenia. Wiadomo też, że ów doktor był jednym z ostatnich ludzi, którzy się z nią zetknęli poprzedniego dnia. Ten uznany psychiatra pomagający wielu gwiazdom, przez ostatnie dwa lata spotykał się z Marilyn regularnie na sesjach terapeutycznych, które miały wyzwolić ją z mroków dzieciństwa.

Po śmierci aktorki w jej pokoju zostały odnalezione taśmy magnetofonowe, na których utrwalone zostały jej zwierzenia przeznaczone dla doktora Greensona. Monroe traktowała swego terapeutę nie tylko jako fachowca od grzebania w ludzkiej duszy, ale bliskiego człowieka zastępującego jej ojca. Zwierzała mu się ze swych niepokojów, braku poczucia własnej wartości, niezaspokojonego ciągle pragnienia bycia kochaną.

Dodatkowe -10% na BLACK WEEK

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Week - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL — rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Film
Nie żyje Udo Kier. Popularny aktor zmarł w wieku 81 lat
Materiał Promocyjny
Twoja gwiazda bliżej niż myślisz — Mercedes Van ProCenter
Film
EnergaCAMERIMAGE: wygrał film o heroicznej codzienności szpitali i pielęgniarek
Film
Kristen Stewart w Toruniu: niespodziewany przylot gwiazdy i historia przemocy
Film
„The Beatles Anthology": jak Beatlesi grali i nagrywali z nieżyjącym Lennonem
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony
Film
Reżyser „Ministrantów”: Wielu księży chciało pomóc, zakaz przychodził „z góry”
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama