Szpitale w Nowym Jorku muszą wykorzystywać szczepionki w ciągu tygodnia od ich otrzymania, albo będą karane grzywną i zmniejszonymi dostawami w przyszłości — oświadczył gubernator Andrew Cuomo na krótko przed ogłoszeniem pierwszego w stanie przypadku zachorowania na bardziej agresywną odmianę wirusa wykrytą w W. Brytanii. — Nie chcę szczepionki w lodówce czy zamrażarce, chcę, by była w czyimś ramieniu. Jeśli szpital nie będzie tego robić, to powstaną wątpliwości, czy potrafi skutecznie działać — cytuje go Reuter.

Nowojorskie szpitale łącznie wykorzystały niemal połowę dawek otrzymanych do 4 stycznia, ale ich skuteczność działania była różna — dodał Cuomo. Zasadnicza sieć miejskich szpitali NYC Health + Hospitals wykorzystała zaledwie 31 proc. z przydzielonej puli, kilka prywatnych szpitali w tym stanie szpitali wykorzystało 99 proc. Główna organizacja kontrolna (amerykański San-Epid) Centers for Desease Control and Prevention (CDC) ponformowała, że wykorzystanie szczepionek w nowym Jorku było jeszcze mniejsze, zaszczepiono niecałą co piątą dawkę z 896 tys. wysłanych od połowy grudnia.

Na Florydzie, gdzie władze postanowiły podać szczepionkę najstarszym mieszkańcom przed wieloma innymi istotnymi pracownikami, gubernator Ron DeSantis ogłosił nową politykę przyznawania więcej dawek tym szpitalom, które wykorzystują je szybciej. — Szpitale nie wykonujące porządnej pracy z podawaniem szczepionek stracą przyznane pule na rzecz szpitali, które dobrze pracują ze szczepionkami. Nie chcemy, by szczepionki tylko zalegały w niektórych szpitalach — powiedział na briefingu, ale nie podał, którym grożą kary. Floryda, która według CDC wykorzystała niecałą jedną czwartą z otrzymanych 1,14 mln dawek, skieruje dodatkowe tysiąc pielęgniarek do wykonywania szczepień, a państwowe ośrodki szczepień będą czynne przez 7 dni w tygodniu — powiedział DeSantis.

CDC poinformował, że rząd federalny rozprowadził ponad 15 mln dawek po całym kraju, ale jedynie ok. 4,5 mln zostało podane. Te liczby nie pozwoliły zrealizować planu zaszczepienia 20 mln ludzi do końca 2020 r., ale przedstawiciele władz spodziewają się, że w styczniu dojdzie do wyraźnego przyspieszenia szczepień. — Musimy robić to lepiej i będziemy to robić lepiej — zapewnił w wywiadzie dla CBS News główny lekarz kraju Jerome Adams i dodał, że oczekuje zasadniczej poprawy w najbliższych 2 tygodniach.